Po sukcesie Polka zrobiła "coming out". Już nie musi ukrywać swojego szczęścia

Instagram / Kasia Zillmann / Katarzyna Zillmann i Julia Walczak
Instagram / Kasia Zillmann / Katarzyna Zillmann i Julia Walczak

Katarzyna Zillmann w grudniu opublikowała na Instagramie zdjęcie z wycieczki w górach. Wicemistrzyni olimpijska na fotografii jest w towarzystwie swojej życiowej partnerki - Julii Walczak.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentantka Polski wywalczyła srebrny medal w wioślarstwie na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Czwórka podwójna kobiet w składzie: Katarzyna Zillmann, Agnieszka Kobus, Marta Wieliczko i Maria Sajdak, uległa jedynie Chinkom.

W jednym z wywiadów po tym sukcesie Zillmann przyznała, że ma dziewczynę. O jej wyznaniu zrobiło się głośno, chociaż wioślarka podkreślała później, że nigdy nie zależało jej na tym, aby to ukrywać.

Wioślarka i kajakarka zaczęły spotykać się kilka miesięcy przed wspomnianymi igrzyskami olimpijskimi. Zillmann właśnie Walczak zadedykowała olimpijski srebrny "krążek". Od tego momentu para zaczęła się pokazywać publicznie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze

W 2022 roku w rozmowie z WP SportoweFakty wicemistrzyni olimpijska przyznała, że jej wyznanie wywołało w większości pozytywne reakcje. Stwierdziła także, że jej zdaniem homoseksualizm nie powinien być tematem do dyskusji i wywoływać dużych emocji.

- Bardzo się jednak cieszę, że reakcje były w ogromnej większości pozytywne. I to było dla mnie wzruszające. Nie lubię jednak mówić o tej sprawie, bo moim zdaniem dotyczy rzeczy, które nie powinny być przedmiotem dyskusji. Nie muszę się tłumaczyć z tego, że chcę żyć po swojemu i mam odwagę to robić. To nie powinien być akt odwagi, tylko normalność - powiedziała.

Zillmann i Walczak w wywiadach podkreślały, że nigdy nie kryły się ze swoją orientacją i z okazywaniem sobie uczuć. Taka postawa wzbudzała czasem negatywne reakcje innych, ale nie zwracały na to większej uwagi.

W 2021 roku Zilmann została "ambasadorem osób LGBT+". Nominację ogłoszono podczas uroczystej gali. - Nie czuję się aktywistką, ten tytuł przypadł mi za bycie sobą, a nie zamierzam się zmieniać i tych wartości, które reprezentuje - powiedziała wioślarka po odebraniu nagrody przed kamerą stacji TVN 24.

Komentarze (1)
avatar
Mrek
10 h temu
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
A kogo to obchodzi.