Legia - Real bez publiczności. Mocne słowa J. Tomaszewskiego: Nie ma negocjacji z terrorystami

Hitowe starcie bez publiczności. Mecz 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Legią Warszawa a Realem Madryt odbędzie się na zamkniętym dla kibiców stadionie. To efekt kary, którą UEFA nałożyła na mistrza Polski za skandaliczne zachowanie warszawskich fanów ze spotkania 1. kolejki Champions League przeciwko Borussii Dortmund, podczas którego szalikowcy Legii zaatakowali gazem służby porządkowe i próbowali wedrzeć się na sektor, zajmowany przez fanów BVB.

- Dla mnie to jest kropla, która przelała czarę goryczy. My, polscy kibice, dostaliśmy to, na co zasłużyliśmy. Przez grupkę bandytów i terrorystów, Real Madryt, najlepsza drużyna klubowej piłki, nie będzie mógł być oglądany na żywo. To przestroga dla całego polskiego futbolu, że nie ma negocjacji między właścicielami klubów a stadionowymi terrorystami - powiedział w rozmowie z x-news Jan Tomaszewski, były reprezentant Polski w piłce nożnej.

Komentarze (0)