Mateusz Morawiecki mówił o sportowcach, którzy jego zdaniem nie powinni wyjeżdżać do zachodnich klubów. Wymieniał
Miroslava Kolse i Lukasa Podolskiego. Z ław opozycji słychać było
śmiech, który zagłuszył żarcik nowego premiera: "Dobrze, że nam
Lewandowskiego nie zabrali".