- Nikt nie wie tego, czy to jest dobra, czy zła decyzja. Wiemy na pewno, że to jedyna rozsądna decyzja. To był jedyny słuszny wybór, bo ze względów logistycznych nie mogliśmy przełożyć EURO o 2-3 miesiące. Mamy rok i 3 miesiące na to, aby się na nowo przygotować do tej imprezy. Czy to nam wyjdzie zależy od tego, czy nauczymy się żyć z koronawirusem. Wydaje mi się, że żyjemy w czasach przesilenia. Każdy by chciał zmieniać decyzję. Nie zapominajmy, że w Polsce 8 dni temu był normalny mecz Legia - Piast. Dzisiaj sytuacja jest bardzo dynamiczna - mówi Zbigniew Boniek, prezes PZPN.