Sytuacja w Barcelonie robi się coraz trudniejsza. Po zdobyciu tytułu mistrza Hiszpanii przez Real Madryt, Michał Pol zastanawia się nad przyszłością klubu z Katalonii. Ostatnie decyzje najważniejszych działaczy nie mogą napawać optymizmem kibiców. - Prezydent Realu mówi, że nie będzie szastał pieniędzmi przez pandemię, a co robi Barcelona? Cały czas spekuluje, jak sprowadzić Lautaro Martineza. A skąd wziąć dodatkowe 70 milionów? - pyta Pol i wylicza kolejne nietrafione pomysły władz. - Kiedy już na Camp Nou będą mogli wrócić kibice, to wyjmą białe chusteczki na znak protestu przeciwko działaniom Josepa Bartomeu, prezydenta klubu. Myślę, że nawet Messi dołączyłby się do niego - twierdzi Pol.