Niepokojące słowa byłego prezesa PZPN przed meczami reprezentacji Polski. "Od razu skaczą na głęboką wodę"

Paulo Sousa przygodę z reprezentacją Polski zaczyna od eliminacji do mistrzostw świata 2022. W jego debiucie Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Węgrami, a następnie zmierzą się u siebie z Andorą i na Wembley z Anglikami. - Pamiętam debiut Leo Beenhakkera. Pierwsze mecze nie były udane. Musieli się poznać, dokonać korekt składu i taktyki. Dopiero później to zaskoczyło. Z tym, że Beenhakker miał dużo więcej czasu niż Sousa (...) Przed nami mecze z Węgrami czy Anglią i falstart może być bardzo bolesny w skutkach. Od razu cały sztab szkoleniowy i drużyna skaczą na głęboką wodę - podkreśla Michał Listkiewicz w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim. Były prezes PZPN przypomina także, że Sousa w ostatnim czasie pracował tylko w klubowej piłce. - Praca w reprezentacji to jest co innego. W klubie są codziennie treningi. Jest czas, żeby drużynę przekonać do siebie - dodaje Listkiewicz w programie "Newsroom WP".

Komentarze (1)
Klimat80
22.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piłkarze za czasów Beenhakkera potrzebowali więcej czasu bo byli amatorami. Wtedy grali w słabych klubach i musieli się uczyć gry na wyższym poziomie, czy poznawać różne systemy, i najważniejsz Czytaj całość