Widać progres w Młynach Stoisław Koszalin, ale to wciąż nie jest "to"

Materiały prasowe / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Jarosław Knopik
Materiały prasowe / PGNiG Superliga Kobiet / Na zdjęciu: Jarosław Knopik

- To długofalowa praca i potrzebujemy jeszcze kolejnych tygodni. Z każdym meczem będziemy grać lepiej i w sposób zbliżony do naszej wizji - mówi trener Młynów Stoisław Koszalin, Jarosław Knopik.

Nie udało się Młynom Stoisław Koszalin jeszcze zapunktować w sezonie 2022/2023, niemniej w grze tej ekipy widać postępy. Przypomnijmy, że koszalinianki na inaugurację zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet przegrały z Galiczanką Lwów, ale w drugiej kolejce zaprezentowały się już o niebo lepiej, grając jak równy z równym z brązowym medalistą z Kobierzyc. I to jeszcze na jego terenie.

- Na pewno wynik spotkania (28:25 - przyp. red.) i przebieg meczu pokazuje, że poczyniliśmy progres w naszej grze. Ten mecz wyglądał już lepiej pod kątem założeń, realizacji planu i przede wszystkim był bardziej zbliżony do tego, jak chcemy grać w tym sezonie - komentuje Jarosław Knopik.

- Jeszcze czeka nas trochę pracy, żeby być bliżej tego sposobu grania, jaki chcemy preferować. To długofalowa praca i potrzebujemy jeszcze kolejnych tygodni. Z każdym meczem będziemy grać lepiej i w sposób zbliżony do naszej wizji - dodaje szkoleniowiec Młynów Stoisław Koszalin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

Czy jest coś, co martwi trenera koszalińskiego klubu? - Na pewno zdrowie mnie trochę martwi, bo przyjechaliśmy w lekko osłabionym składzie. Dodatkowo już na początku doznała kontuzji Adriana Kurdzielewicz i już nie grała dalej. Mam nadzieję, że w tym tygodniu już ze zdrowiem będzie lepiej. Jest na to szansa, bo na pewno wrócą do nas Emilia Kowalik i Gabriela Haric. Mam nadzieję, że będzie dobrze - wyjaśnia.

W trzeciej kolejce drużyna z Pomorza Zachodniego zmierzy się z byłym zespołem... Jarosława Knopika. Czego można spodziewać się po KPR Ruchu Chorzów, który powrócił do elity po roku przerwy?

- Na pewno walki. Przyjeżdża do nas zespół, który jest bardzo charakterny i dziewczyny zostawiają zawsze serce na parkiecie. Na pewno to będzie bardzo emocjonujące spotkanie. Mam nadzieję, że zrobimy kolejny krok do przodu i zrealizujemy coraz więcej rzeczy, które sobie założymy - kończy szkoleniowiec.

Koszalinianki na przygotowania do najbliższego meczu mają bardzo dużo czasu. Spotkanie Młyny Stoisław Koszalin - KPR Ruch Chorzów odbędzie się w sobotę (24 września) o godzinie 16:00.

Czytaj także:
Mistrzynie Ukrainy nie sprawiły niespodzianki. MKS FunFloor Lublin z kolejnym zwycięstwem
Strzeleckie popisy. Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze Kobiet

Komentarze (0)