Niespodzianka w Piotrkowie. O końcowym wyniku zadecydowały rzuty karne
60 minut nie wystarczyło, aby rozstrzygnąć spotkanie Piotrkowianina Piotrkowa Trybunalskiego z Unią Tarnów. Ostatecznie po rzutach karnych niespodziewanie triumfowali goście, którzy dzięki temu zwycięstwu wyprzedzili rywali w tabeli PGNiG Superligi.
Po wyrównanym początku dopiero w 15. minucie goście objęli po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadzenie. Później wykorzystali przestój miejscowych i odskoczyli na cztery bramki (10:6). Ostatecznie na przerwę tarnowianie schodzili z dwubramkową zaliczką.
Na początku II połowy zespół z Tarnowa powrócił do swojej wcześniejszej przewagi. W 49' minucie Paweł Podsiadło otrzymał karę dyskwalifikacji za uderzenie w twarz rywala. Po tej sytuacji gospodarze ruszyli w pogoń za rywalami i dopięli swego - doprowadzili do remisu 22:22.
W ostatniej minucie padły dwie bramki, po jednej dla każdej drużyny. Unia była blisko zwycięstwa, jednak rzut na remis oddał Filip Surosz.
O końcowym wyniku zadecydowały rzuty karne. Po tym, jak zmarnował go Piotr Swat nie pomylił się Ajdin Zahirović, który zapewnił tarnowianom zwycięstwo w tym spotkaniu.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Grupa Azoty Unia Tarnów 25:25 (11:13) k. 3:4