Przed spotkaniem trudno było wskazać faworyta tego pojedynku. Grające u siebie Zagłębie po pięciu kolejkach nie miało na koncie żadnego zwycięstwa. Piotrkowianin miał natomiast jedno po pokonaniu 33:26 Chrobrego Głogów.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Na największym prowadzeniu byli przyjezdni, którzy na początku meczu wygrywali dwoma bramkami. Od 26. minuty gościom nie mógł pomóc Roman Pożarek, który otrzymał czerwoną kartkę za atak na twarz przeciwnika. Mimo przewagi jednego zawodnika gospodarze nie byli w stanie odskoczyć.
Ostatecznie jednak to Zagłębie schodziło na przerwę z jednobramkową przewagą po celnym rzucie Dmytro Hlushaka.
W II połowie zaczęli rozkręcać się miejscowi. Po dwóch bramkach Michała Bekisza jego zespół miał już przewagę czterech trafień (14:10). Po tym, jak karę otrzymał Jarosław Hipner przyjezdni złapali kontakt. Ponownie jednak za sprawą Hlushaka Zagłębie wróciło do poprzedniego prowadzenia.
Piotrkowianin w końcówce wrzucił wyższy bieg i próbował doprowadzić do remisu, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 23:22 na korzyść Zagłębia.
Zagłębie Lubin - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 23:22 (9:8)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze