W sobotę do Opola przyjechał Chrobry Głogów, który po dwóch porażkach na starcie nowego sezonu wygrał kolejne trzy spotkania. KPR Gwardia natomiast po trzech kolejkach miała na koncie dwa zwycięstwa. Następnie jednak dwukrotnie schodziła z parkietu przegrana.
Początek meczu był bardzo wyrównany. Pierwsze problemy zaczęły się po stronie przyjezdnych, którzy od stanu 10:10 stracili trzy bramki. Więcej trafień w I połowie już nie było i gospodarze na przerwę zeszli z trzybramkowym prowadzeniem.
II połowę miejscowi rozpoczęli od dwóch skutecznych rzutów i przewaga wzrosła do pięciu "oczek" (15:10). Po raz kolejny serią bramkową popisała się KPR Gwardia, która zanotowała trzy trafienia z rzędu i zwiększyła swoje prowadzenie (20:13).
Przyjezdni jednak ruszyli w pogoń i zmniejszyli stratę do dwóch "oczek". Ostatecznie jednak mimo kłopotów ze skutecznością w końcówce gwardianie zwyciężyli 25:23 i tym samym przełamali się po dwóch nieudanych meczach. Chrobry natomiast nie zanotował czwartego zwycięstwa z rzędu.
PGNiG Superliga Mężczyzn, 6. kolejka:
KPR Gwardia Opole - Chrobry Głogów 25:23 (13:10)
KPR Gwardia Opole: Malcher, Lellek – Sosna 3, Fabianowicz 1, Wojdan 3, Koc, Hryniewicz, Stempin, Jankowski 3, Widomski 3, Kawka 3, Morawski 1, Scisłowicz 1, Kucharzyk, Monczka 2, Chychykalo 5.
Karne: 3/2.
Kary: 6 min.
Chrobry Głogów: Stachera, Dereviankin – Grabowski, Zdobylak 3, Warmijak, Kosznik 1, Tilte, Orpik 1, Jamioł 3, Dadej 2, Matuszak 2, Otrezov 6, Styrcz, Wiatrzyk, Paterek 1, Skiba 3.
Karne: 2/3.
Kary: 10 min.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze