Polacy znów zagrają o stawkę. Cel jest jasny
Polscy szczypiorniści rozpoczynają grę o mistrzostwa Europy 2024. W swojej grupie są faworytami do awansu, ale inauguracja z Włochami nie będzie jedynie formalnością.
Po raz pierwszy od dawna trener Patryk Rombel może wybierać skład właściwie bez ograniczeń, brakuje tylko kontuzjowanego Tomasza Gębali. Powoli krystalizuje się też kadra na MŚ 2023, a selekcjonera cieszy, że na trzy miesiące przed startem zmagań niektórzy z powołanych zrobili kolejny krok w karierze. Szymon Działakiewicz odnalazł się w Szwecji i regularnie przebywa na placu, co nie zdarzało się tak często w VfL Gummersbach. Arkadiusz Ossowski nieźle wygląda w niemieckim Coburgu, dobre opinie zbierają bramkarze Adam Morawski (w Melsungen) i Jakub Skrzyniarz (w Bidasoi Irun). Sporo szans w Vardarze dostaje Jan Czuwara, Patryk Walczak zbiera minuty w silnym Sportingu.
Największą furorę robią jednak Kamil Syprzak i Ariel Pietrasik. Ten pierwszy jest liderem PSG, co mecz wyróżnia się na tle gwiazd i w Lidze Mistrzów plasuje się w czubie strzelców. Pietrasik z kolei przerasta ligę szwajcarską, regularnie przekracza 10 bramek w meczu i wszyscy zastanawiają się tylko, do którego klubu Bundesligi przeniesie się za kilka miesięcy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końcaWobec takiej formy kadrowiczów Włosi nie jawią się jako nadzwyczajne wyzwanie, ale selekcjoner ostrzega, że to zespół nieprzewidywalny: - Mają zawodników grających w Niemczech, Francji i Hiszpanii. Są bardzo żywiołowi przez 60 minut, bazują na kontrach i potrafili zagrozić Białorusi czy Słowenii. Mają kilku młodszych zawodników, ale o wynikach decydują ci urodzeni w połowie lat 90. Trzeba na nich uważać.
Italia w ostatnich miesiącach potrafiła poważnie zagrozić Białorusinom i Słoweńcom. W bramce stanie Domenico Ebnera z Hannoveru, w drugiej linii mający na koncie epizod w Montpellier Marco Mengona, groźny powinien być też grający z powodzeniem w Hiszpanii Nicolo D’Antino. Pomimo wszystko, trudno dopuszczać do głowy inny scenariusz niż domowe zwycięstwo Polaków. Biało-Czerwoni są obok Francuzów głównymi kandydatami do awansu, Włosi i Łotysze są rywalami z wyraźnie niższej półki.
Polska - Włochy / 13.10.2022, godz. 18.30
ZOBACZ:
Złe dobrego początki Piotrcovii
Udany powrót Ukraińców