MŚ 2023. Wszystkie oczy Polaków skierowane na tę grupę

Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Szymon Sićko
Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Szymon Sićko

Katowicki Spodek będzie areną rywalizacji w Grupie B na mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. Właśnie mecze w tej grupie będą najbardziej interesowały kibiców w Polsce, a już spotkanie otwarcia dostarczy olbrzymich emocji.

W Grupie B wystąpi reprezentacja Polski, którą poprowadzi Patryk Rombel. Trener ten 7 stycznia ogłosił skład (zobacz TUTAJ), w którym nie ma zaskoczeń. Znajdują się w nim zarówno zawodnicy występujący w polskiej lidze - głównie w zespołach z Kielc i z Płocka, jak i liczni "stranieri", zbierający niezbędne doświadczenie poza Polską.

Najtrudniejszym rywalem nie tylko Polaków, ale i jednym z głównych faworytów do mistrzostwa będą Francuzi. Aktualni mistrzowie olimpijscy dwa lata temu zajęli "dopiero" 4. miejsce na mistrzostwach świata, rok później byli czwarci na mistrzostwach Europy. Czy drużyna prowadzona przez Guillaume Gille powie "dość"?

Sześciokrotni mistrzowie świata mają skład naszpikowany gwiazdami, w którym są też polskie akcenty - w ścisłej kadrze znalazło się trzech szczypiornistów Industrii Kielce - Dylan Nahi, Nedim Remili oraz Nicolas Tournat (cały skład zobacz TUTAJ). Zdecydowanie najliczniej reprezentowaną ligą Francuzów jest Liga Mistrzów, gdzie grają pierwsze skrzypce.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Słoweńcy do mistrzostw świata awansowali z dziką kartą, jednak na pewno nie oznacza to, że szczypiorniści z tego małego alpejskiego państwa jadą do Polski na wycieczkę. Pamiętamy, że w 2017 roku Słoweńcy zdobyli brązowe medale na mistrzostwach świata - z drugiej strony, dwa lata później w ogóle nie nie awansowali, a na ostatnich mistrzostwach Europy Słoweńcy skończyli na 16. miejscu.

Reprezentację Słowenii prowadzi doskonale znany polskim kibicom Uros Zorman, który jako zawodnik zakończył karierę w zespole z Kielc, w którym również pełnił rolę asystenta trenera, ucząc się tego fachu. W tej reprezentacji znajduje się wielu uznanych zawodników, jak Jure Dolenec, Blaż Janc, Dean Bombac czy Borut Mackovsek. Słowenia może być groźna dla każdego.

Obsadę grupy B zamyka Arabia Saudyjska, która co prawda na ostatnich mistrzostwach Azji stanęła w końcu na podium - po raz pierwszy od 10 lat - i prowadzi ją znany duński trener Jan Pytlick, jednak nie powinniśmy się obawiać tej drużyny. Saudowie jak tylko grali na mistrzostwach świata, za każdym razem kończyli w rywalizacji o Puchar Prezydenta i zespół ten, złożony jedynie z zawodników grających w rodzimej lidze, powinien być dostarczycielem punktów.

Do dalszej rywalizacji awansują trzy zespoły, które będą występowały w Tauron Arenie Kraków. Zmierzą się one z zespołami występującymi w Grupie A.

Czytaj także: 
Dużo egzotyki w Grupie C
Kopciuszek na balu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty