Ekipa zgasła w hicie na MŚ po 20. minucie. Groźna kontuzja w Krakowie

Getty Images / Nikola Krstic/MB Media / Na zdjęciu: Sander Sagosen
Getty Images / Nikola Krstic/MB Media / Na zdjęciu: Sander Sagosen

Piątkowy hit w Krakowie na MŚ piłkarzy ręcznych był zacięty tylko do 20. minuty. Później błyskawicznie odjechali Norwegowie, którzy kompletnie zdominowali Macedończyków. Ostatecznie wygrali 39:27, a ekipa z Bałkanów przypłaciła mecz groźną kontuzją.

W grupie F mistrzostw świata piłkarzy ręcznych oglądaliśmy kolejny hit. Reprezentacja Norwegii, jeden z faworytów do medalu tego turnieju, mierzyła się z zespołem Macedonii Północnej.

Początek należał do Skandynawów. Wykorzystywali bardzo słabą obronę na środku u rywali i rzucali bramkę za bramką. Po trafieniu Magnusa Gulleruda wygrywali już 6:3. Ekipa z Bałkanów, dzielnie wspierana przez znakomitych kibiców, którzy licznie przybyli do Krakowa, zaczęła gonić.

I to bynajmniej nie dlatego, że lepiej prezentowali się na środku obrony. Kilka sytuacji sam na sam wybronił Nikola Mitrewski, a jego koledzy to wykorzystali w ofensywie. Mihajlo Mladenovikj rzutem z drugiej linii dał swojej ekipie remis (9:9). Po chwili przydarzyło im się jednak wszystko, co najgorsze. Dwuminutowa kara i straty w ofensywie poskutkowały dwoma udanymi rzutami na pustą bramkę. Na domiar złego groźnie wyglądającego urazu kolana doznał Tomislaw Jagurinoski. Macedończycy byli kompletnie rozbici, a Norwegowie rzucali gol za golem. Pierwszą połowę wygrali 18:11.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Demony Macedończyków dalej trwały. Kompletnie stanęli w ataku, a i w defensywie nie pokazywali niczego godnego uwagi. Z kolei Norwegowie po prostu grali swoje i wykorzystywali okazje na powiększenie prowadzenia. Dzięki Christianowi O'Sullivanowi wygrywali już 25:15.

Później trener Jonas Wille dał pograć rezerwowym. Macedończycy to wykorzystali i zmniejszyli straty do sześciu bramek. W ostatnich minutach ekipa z Bałkanów znów jednak się pogubiła, a Skandynawowie to bezlitośnie wykorzystali i zdominowali końcówkę. Ostatecznie wygrali 39:27.

Norwegowie w niedzielę w drugiej kolejce zmierzą się Argentyńczykami, którzy na otwarcie przegrali z Holandią 19:29. Rywalami Macedończyków będą właśnie Oranje.

Norwegia - Macedonia Północna 39:27 (18:11)

Norwegia: Saeveras (2/7 - 29 proc.), Bergerud (7.28 - 25 proc.), O'Sullivan 3,  Aga Eck, Sagosen 6, Barthold 5, Overjordet 1, Overby 3,  Bjoernsen, Gullerud 4, Johannessen 2, Reinkind 4, Grondahl,  Gulliksen 5, Blonz, Abelvik Rod 6

Macedonia Północna: Mitrevski (6/28 - 21proc.), Tomowski (2/13 - 15 proc.), Manaskow 4, Gjorgiew, Taleski 7, Markoski, Kuzmanowski 4, Kosteski, Georgiewski, Mladenowikj, Peszewski 3, Jagurinoski 1, Djonow 1, Stojkowikj 1, Serafimow 1 , Petrow 4

MVP: Sander Sagosen (Norwegia)

Czytaj więcej:
Pokaz siły w Krakowie. To będzie czarny koń mistrzostw świata piłkarzy ręcznych?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty