Jak udało nam się ustalić, trener Tomasz Strząbała może po sezonie 2022/23 opuścić Grupę Azoty Unii Tarnów. Szkoleniowiec jest wysoko na liście życzeń prezesa zabrzan Bogdana Kmiecika. W Górniku miałby zastąpić Patrika Liljestranda, który raptem kilka miesięcy temu przejął zespół od Marcina Lijewskiego.
- Nie chcę się zajmować moją przyszłością. Często w połowie sezonu pojawiają się informacje, że ktoś się mną interesuje. Mam kontrakt z Unią na kolejny rok, ale mógłbym odejść wcześniej, gdyby pojawiła się jakaś inna oferta. Nie chcę w to wchodzić, to szczegółowe zapisy w umowie. Na razie koncentruję się na pracy w Tarnowie, chcemy rozegrać jak najlepszą rundę - mówi nam Strząbała.
57-letni trener wrócił do zawodu po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, od sezonu 2022/23 prowadzi tarnowian. Pod jego wodzą Unia spisywała się powyżej oczekiwań, na półmetku zajmuje szóste miejsce w tabeli.
Wcześniej Strząbała przez lata pomagał Bogdanowi Wencie i Talantowi Dujszebajewowi w Kielcach. W 2018 roku po raz pierwszy samodzielnie objął zespół i poprowadził MMTS Kwidzyn do rewelacyjnego czwartego miejsca. Odszedł po roku, a do Superligi wrócił w 2020 roku jako trener Energi MKS-u Kalisz.
ZOBACZ:
Dzieje się na polskim rynku trenerskim
Luty z PGNiG Superligą
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!