Azoty mogą uratować sezon. Sukces mimo wstydliwej statystyki

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Bartosz Kowalczyk
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Bartosz Kowalczyk

Artur Kot mógł śnić się strzelcom Azotów Puławy po nocach, ale Piotrkowianin nie wykorzystał wejść swojego bramkarza i nie jest jeszcze pewny utrzymania. Puławianie wskoczyli na czwarte miejsce i mają szansę na awans do europejskich pucharów.

Rzadko się zdarza, by taką uwagę przykuł bramkarz tylko na chwilę podnoszący się z ławki. Artur Kot dokonał niebywałej rzeczy - wszedł na boisko sześć razy, w tym pięciokrotnie bronił rzuty karne. Zatrzymał wszystkie! Mecz zakończył z imponującą statystyką 5/6, Azotom zaczynało już brakować egzekutorów karnych.

Fenomenalny Kot nie pogrążył jednak Azotów, bo zmarnowane szanse udało się nadrobić z akcji. Puławianie poszli na wymianę ciosów, mecz oglądało się naprawdę dobrze, po części dlatego, że do samego końca nie był rozstrzygnięty.

Azoty też straszyło w bramce, chociaż inaczej niż rywale. Wojciech Borucki trzymał poziom przez całe spotkanie, jego interwencje sprawiły, że Piotrkowianin nie przejął inicjatywy w meczu. Drużyna Bartosza Jureckiego grała co najmniej niezłe zawody, w pierwszej połowie Piotr Jędraszczyk kręcił obrońcami aż miło, znajdował Adama Pacześnego na kole albo sam wchodził w defensywę.

Piotrkowianin może czuć niedosyt, bo w ważnych momentach zawodziła go skuteczność. Azoty - nie licząc feralnych karnych - wręcz przeciwnie. Imponowali Bartosz Kowalczyk (grający najlepszy mecz w sezonie) i Iwan Burzak, o których odejściu mówiło się ostatnio sporo. Właśnie ta dwójka, przy wsparciu Ignacio Vallesa (ponoć trzeciego z kandydatów do wyjazdu z Puław), pozbawiła Piotrkowianina nadziei na punkty i pewne utrzymanie. Do czasu spotkań Chrobrego i Wybrzeża Azoty będą zajmować czwartą lokatę, losy miejsca za podium rozstrzygną się dopiero w ostatniej kolejce.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - KS Azoty Puławy 31:33 (16:18)

Piotrkowianin: Kot (5/6 - 83 proc.), Chmurski (3/11 - 27 proc.), Ligarzewski (6/27 - 22 proc.) - Jędraszczyk 7/1, Pacześny 6, Swat 6/3, Kowalski 4, Doniecki 2, Surosz 2, Szopa 2, Mosiołek 1, Matyjasik 1, Pstrąg, Krajewski, Pożarek, Wawrzyniak

Azoty: Borucki (15/43 - 35 proc.), Zembrzycki (1/2 - 50 proc.) - Kowalczyk 8, Burzak 7, Jarosiewicz 5, Janikowski 4, Valles 3, Adamski 2, Zivković 1, Fedeńczak 1, Marciniak 1, Przybylski 1, Antolak, Konieczny, Górski

Komentarze (1)
avatar
artur127
8.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kowalczyk był w Puławach wyśmiewany , jego wejścia były gwarancją strat, na koniec sezonu w meczach o pietruszkę gra jak gwiazda.