Niespodziewany zwrot akcji w Koszalinie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Krzysztof Betnerowicz / Piotrcovia Piotrków Trybunalski
Materiały prasowe / Krzysztof Betnerowicz / Piotrcovia Piotrków Trybunalski
zdjęcie autora artykułu

Młyny Stoisław nie wykorzystały szansy na drugie zwycięstwo w rozgrywkach ORLEN Superligi Kobiet. Koszalinianki miały całkiem niezłą przewagę, bo ostatecznie przegrać 24:27.

Sytuacja Młynów Stoisław przed meczem przeciwko Piotrcovii była jasna. Wygrana pozwoliłaby koszaliniankom przeskoczyć rywalki i jednocześnie realnie zawalczyć o przedsezonowy cel, czyli "załapanie się" do najlepszej szóstki po sezonie zasadniczym.

Jak dużą wagę miało to spotkanie, dało się odczuć od pierwszych minut zawodów. Te prowadzone były bowiem w niesamowitym tempie. Po 180 sekundach meczu na tablicy wyników było już 3:3. Lepiej prezentowały się gospodynie, za wyjątkiem nieudanych prób z rzutów karnych. Trudno dobrze ocenić występy indywidualne gospodyń, bo skuteczność liderek (może poza Hanną Rycharską nie powalały na kolana).

Tuż przed zejściem do szatni Młyny zdołały jednak zbudować sobie solidną zaliczkę. W bramce swoje robiła Natalia Filończuk. Rezultat 12:6 należało przyjmować z dużą nadzieją. Niemniej, wystarczyła chwila by Krzysztof Przybylski musiał reagować pilną rozmową ze swoimi podopiecznymi. Wiele działo się po zmianie stron.

- Całe spotkanie było dość nerwowe. W przerwie porozmawiałyśmy o tym, co musimy zmienić, jak przyspieszyć grę i gdzie szukać naszych szans. Dużo dla nas znaczył początek drugiej połowy - skomentowała po meczu na oficjalnej stronie klubu z zachodniopomorskiego Justyna Świerczek. Rzeczywiście, pierwszy kwadrans właściwie zmienił oblicze tej rywalizacji (wygrana gości aż 9:2).

Koszalinianki były szalenie nieskuteczne, a przeciwniczki wręcz przeciwnie. Rytmu ich gry nie zaburzały nawet kary dwuminutowe oraz zagrożenie czerwoną kartką z gradacji dla Silvie Polaskowej. Czeszka z Serbką Tatjaną Trbović oraz wspomnianą Świerczek zdobyły łącznie aż 17 bramek dla Piotrcovii.

ORLEN Superliga Kobiet, 4. kolejka:

Młyny Stoisław Koszalin - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 24:27 (13:9)

Młyny Stoisław: Filończuk, Ivanytsia - Bayrak, Męczkowska 2, Urbaniak 2, Mączka 4 (2/3), Zaleśny 3, Choromańska 1, Koper 1, Rycharska 3, Kubisova 5 (0/1), Stokowiec 1, Nowicka, Polańska 2 (1/2). Karne: 3/6. Kary: 6 min. (Mączka, Choromańska, Koper - 2 min.).

MKS Piotrcovia: Suliga, Sarnecka - Gadzina 2, Świerczek 5, Radushko 1, Polaskova 6 (1/1), Królikowska, Grobelna 4, Mokrzka 2 (1/2), Sobecka, Szczepanek, Trbović 6, Waga (0/1), Martins Schneider 1. Karne: 2/4. Kary: 10 min. (Polaskova - 4 min., Gadzina, Świerczek, Sobecka - 2 min.).

Sędziowie: Korda (Tczew), Oponowicz (Gdańsk). Widzów: 676.

Czytaj więcej: --> Spotkanie za starym znajomym z Francji --> Wicemistrzowie Polski bez przełomu. A znowu byli o krok

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Młyny Stoisław Koszalin będą ponownie walczyć o ligowy byt w rozgrywkach ORLEN Superligi Kobiet?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)