Iuventa mogła sprawić niespodziankę, pewne zwycięstwo Alcoa FKC

Już w najbliższą niedzielę szczypiornistki SPR-u Lublin oraz Zagłębia Lubin rozegrają mecze rewanżowe w europejskich pucharach. Rywalki polskich klubów, Iuventa Michalovce i Alcoa Fehérvár KC, w środę wystąpiły w rodzimych ligach.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

W miniony weekend szczypiornistki Zagłębia Lubin w pierwszym meczu 3. rundy Pucharu Zdobywców Pucharów przeciwko Iuvencie Michalovce wywalczyły na wyjeździe remis 27:27. Już w najbliższą niedzielę dojdzie do rewanżu. Faworytem w tym spotkaniu jest polski klub, który wystąpi przed własną publicznością.

Jednak Iuventy Michalovce w żadnym wypadku nie można lekceważyć. Drużyna ta w środę w ramach 7. kolejki WHIL zmierzyła się w stolicy Słowacji z mistrzyniami kraju - ŠKP Bratysława. W pojedynku tym mogło dojść do sporej niespodzianki.

Szczypiornistki klubu z Zemplina totalnie zaskoczyły stołeczny zespół. Przyjezdne znakomicie grały w obronie, wyprowadzały kombinacyjne akcje, które skutecznie kończyły. W 17. minucie meczu było 9:5 na korzyść podopiecznych trenera Romana Lamača. Do przerwy prowadziły one już w stosunku 16:9.

Jednak jedenaście minut po przerwie zawodniczki ŠKP Bratysława zdołały wyrównać do stanu 17:17. Iuventa straciła impet, powstrzymywana przez stołeczną bramkarkę. W drugiej połowie spotkania czerwoną kartkę ujrzała Anna Obšatníková-Dittelova. W 49. minucie gospodynie po raz pierwszy objęły prowadzenie w tej potyczce (19:18), by ostatecznie odnieść zwycięstwo w stosunku 27:23.

Iuventa czeka na zwycięstwo już od pięciu kolejek ligowych. Jednak drużyna pokazała w środę, iż jest w stanie podjąć twardą walkę nawet z mistrzyniami kraju. W pojedynku z ŠKP Bratysława w szeregach pokonanych najskuteczniejszą zawodniczką okazała się Wiktoria Szklaruk, która rzuciła 5 goli.

ŠKP Bratysława - Iuventa Michalovce 27:23 (9:16)

Iuventa:
Kudročová, Gubíková – Bachiriewa 4/3, Hricíková 1, Kvetková, Szöllösi 2, Kalaninová 1, Grobowa 1, Szklaruk 5, Obšatníková 4, Hollá, Horňáková 1, Rebičová 1, Piskayová 3.

W niedzielę SPR Lublin podejmie u siebie Alcoa Fehérvár KC. W środę węgierski klub rozegrał mecz w ramach 9. kolejki rodzimej ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez trenera László Sótonyiego zmierzyła się przed własną publicznością z ASA-Consolis HNKC. Pierwszy kwadrans meczu był dość wyrównany. W 15. minucie przyjezdne prowadziły 9:8. Jednak niedługo potem po golu Kriszty Németh zespół FKC prowadził 15:13. Kilka minut później na tablicy wyników było 18:15 na korzyść gospodyń, ale na przerwę schodziły one tylko z jednobramkową przewagą (18:17).

Po zmianie stron Alcoa FKC zaczęła z biegiem czasu wyraźnie przejmować inicjatywę na boisku. Przez ostatni kwadrans spotkania miejscowe dominowały na parkiecie, a bramkarka Melinda Pastrovics przez kilka minut była bezrobotna. W efekcie w 55. minucie drużyna FKC prowadziła w stosunku 35:26. Mecz zakończył się wynikiem 36:29 na korzyść gospodyń. W szeregach miejscowych 12 goli zdobyła Rosjanka Kristina Triszczuk.

Alcoa FKC - ASA-Consolis HNKC 36:29 (18:17)

FKC:
Szikora, Pastrovics - Triszczuk 12/2, Kovács 6, Tilinger 6/2, Vincze 5, Bernataviciute 3, Németh K. 2, Rádl 2, Becséri K., Bízik, Horváth, Lelkes, Zsigmond.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×