Spotkania pierwszych rund w Orlen Pucharze Polski w głównej mierze są jednostronne, gdy spotykają się zespoły, które występują na innych szczeblach. Zwłaszcza w przypadku meczów drużyn z Orlen Superligi z niżej notowanymi rywalami.
Tak było w przypadku pojedynku UKS Olimpu Grodków z KPR Gwardią Opole. Goście byli zdecydowanym faworytem, bo na co dzień rywalizują w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rywale zajmują co prawda 3. miejsce w jednej z grup w I lidze, ale nie mają większych szans na awans.
Różnica klas na parkiecie była aż nadto widoczna. Goście szybko zbudowali przewagę i spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Od początku nic nie wskazywało na to, by miała stać im się krzywda. Na przerwę zeszli z prowadzeniem 27:16.
Po przerwie Gwardia nie zamierzała spuszczać z tonu. Wciąż zdobywała bramkę za bramką i w Grodkowie miała miejsce deklasacja. Miejscowi rzucili co prawda 28 bramek, ale rywale trafiali aż 20 razy więcej. Opolanie wywalczyli pewny awans po jednostronnym meczu.
Orlen Puchar Polski, 1/16 finału:
UKS Olimp Grodków - KPR Gwardia Opole 28:48 (16:27)
ZOBACZ WIDEO: Porażka Hurkacza w Australian Open. "To był mecz do wygrania"