W tym sezonie Orlen Superligi kobiet jako beniaminek występował AWS Energa Szczypiorno Kalisz. Zespół ten zakończył zmagania na 9. miejscu, a to oznaczało, że o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej powalczy w barażu z drugą drużyną Ligi Centralnej.
Na zapleczu kobiecej elity w Polsce nie miał sobie równych KPR Ruch Chorzów, który wywalczył awans. Drugie miejsce zajął MTS Żory i tym samym jasne stało się, że będzie musiał walczyć o awans do Orlen Superligi w barażu.
Pierwsze spotkanie obu ekip odbyło się w sobotę, 18 maja. Wówczas w Żorach gospodynie nie były w stanie odnieść zwycięstwa, przegrywając 26:29. Tym samym zespół z Ligi Centralnej miał trudne zadanie w rewanżu, który zaplanowano cztery dni później.
ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski nie może tylko odcinać kuponów. "Pracuję, aby utrzymywać rodzinę"
W Kaliszu przyjezdne od początku prezentowały się lepiej. Po pierwszej połowie sprawa występu w kobiecej elicie była otwarta, ponieważ MTS prowadził 15:11. To zwiastowało spore emocje po przerwie.
Po zmianie stron były momenty, w których zespół z Żor prowadził różnicą pięciu bramek i wówczas dawało mu to awans. Czar prysł, gdy gospodynie zmniejszyły stratę za sprawą trzech trafień z rzędu (18:20). I MTS nie był już w stanie wrócić na właściwe tory.
Tymczasem kaliszanki odrobiły całą stratę i doprowadziły do remisu 24:24. A w samej końcówce były w stanie rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść i dzięki temu potwierdziły swoją wyższość w tym dwumeczu, zapewniając sobie utrzymanie w Orlen Superlidze.
Orlen Superliga kobiet, baraże o utrzymanie:
1. mecz:
MTS Żory - AWS Energa Szczypiorno Kalisz 26:29 (7:15)
Rewanż:
AWS Energa Szczypiorno Kalisz- MTS Żory 30:29 (11:15)