Znaną postacią w siatkarskim środowisku jest Konrad Piechocki. To właśnie on w ostatnich latach pełnił funkcję prezesa PGE GiEK Skry Bełchatów. Nad klubem wisiały jednak czarne chmury z uwagi na problemy finansowe i na początku marca 2023 roku Piechocki został odwołany po 24 latach pracy.
Od tego czasu były prezes mistrzów Polski usunął się w cień. W marcu 2024 roku postanowił jednak zostać doradcą zarządu łódzkiej spółki Miejskiej Areny i Kultury Sportu, która zarządza między innymi Atlas Areną i stadionami ŁKS i Widzewa.
Sporą niespodzianką było, kiedy to Piechocki pojawił się na ostatnim meczu sezonu 2023/24 Orlen Superligi kobiet pomiędzy MKS Piotrcovią a Młyny Stoisław Koszalin. To właśnie on wraz z nowym prezydentem Piotrkowa Trybunalskiego Juliuszem Wiernickim i prokurentem klubu Tomaszem Ostrowskim dziękował szczypiornistkom, które zakończyły przygodę w tej drużynie.
Wpis Piechockiego na oficjalnym koncie na Instagramie rozwiał wątpliwości, skąd jego obecność na tym spotkaniu. "Po rocznej przerwie od zarządzania sportem mam przyjemność wrócić i być w projekcie MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. Tomasz Ostrowski, dziękuję za zaufanie. Dziękuję za możliwość budowania sportu. Od zawsze patrzyłem na najwyższe cele i tak również będzie tym razem ! Wierzę głęboko, że wspólnie z miastem Piotrków Trybunalski, Sponsorami oraz wszystkimi przyjaciółmi Klubu krok po kroku wejdziemy na szczyt. Z szacunku do historii, budujemy przyszłość!" - napisał były prezes Skry.
Tym samym Piechocki wraca do sportu i ponownie będzie działał w strukturach kobiecego klubu. Wcześniej bowiem łączył funkcję prezesa Skry z zarządzaniem Atomem Treflem Sopot. Jednak jeszcze nigdy nie miał do czynienia z drużyną piłki ręcznej. Piotrcovia poprzedni sezon Orlen Superligi zakończyła na 5. miejscu.
Przeczytaj także:
Już wszystko jasne. Drugiego beniaminka nie będzie
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"