Po tym jak Handball JKS Jarosław wycofał się z rozgrywek ze względu na złą sytuację finansową, Orlen Superliga Kobiet zorganizowała przetarg na "dziką kartę". Najlepsze warunki zaproponowała SPR Sośnica Gliwice i to klub ze Śląska zobaczymy w ekstraklasie.
Według informacji podanych przez PAP, miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce kosztowało klub 210 tysięcy złotych netto.
Kibice zastanawiają się, kto znajdzie się w składzie gliwickiej ekipy. Mówimy w końcu o drużynie, która w Lidze Centralnej nie zdołała ugrać zbyt wiele i w 22 meczach zdobyła tylko sześć punktów.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski jak za dawnych lat. "Jako rezerwowy emeryt dałem radę"
Sośnica Gliwice zajęła ostatnie, dwunaste miejsce w stawce, co oznaczało spadek do jeszcze niższej klasy - czyli pierwszej ligi.
Prezes klubu Adam Mrowiec potwierdził, że do drużyny przejdą zawodniczki Handball JKS Jarosław oraz ich trener - Michał Kubisztal.
- Początkowo, w pierwszej rundzie, w większości zagrają u nas zawodniczki z Jarosławia, a potem stopniowo będziemy do zespołu włączać nasze dziewczyny - zapowiedział Adam Mrowiec, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Dla Sośnicy Gliwice to powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce po 17 latach przerwy. Nowy sezon w Orlen Superlidze Kobiet rozpocznie się 31 sierpnia. Beniaminek na start zmierzy się z brązowym medalistą - MKS FunFloor Lublin.
---> Z ligi rumuńskiej do Kielc. Polak zasila Industrię
---> Karolina Kudłacz-Gloc przekazała szczęśliwą nowinę. "Czekamy z niecierpliwością"