Niewiele bramek padło w pierwszych dziesięciu minutach meczu w pierwszej stolicy Polski. Tablica wyników wskazywała wtedy remis po trzy i wiele osób zastanawiało się, jak to spotkanie się potoczy. Ostatecznie to faworytki, czyli MKS URBIS Gniezno zaczęły budować przewagę.
Gnieźnianki zaliczyły trzybramkową serię (6:3 w 16') i od tego momentu spotkanie przebiegało po ich dyktando. Sośnica Gliwice w drugim kwadransie zdobyła tylko sześć bramek, z czego połowę po rzutach karnych wykonywanych przez Wiktorię Kostuch.
Po zmianie stron zawodniczki Roberta Popka z minuty na minutę powiększały swoje prowadzenie (20:11 w 43') i dążyły do dwucyfrowego dystansu. Ta sztuka im się nie udała, ale i tak zwyciężyły u siebie bardzo pewnie.
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open zamieni się w turniej ATP 250? Dyrektor odpowiada
Trener miejscowych często rotował składem i regularnie wpuszczał na plac gry zmienniczki. Na parkiecie nie pojawiła się jedynie powracająca po poważnej kontuzji kolana Justyna Świerżewska.
MVP meczu została wybrana Aleksandra Hypka (MKS URBIS Gniezno), która broniła w sobotę z 35-procentową skutecznością. Z kolei nagrodę dla najlepszej zawodniczki SPR Sośnicy Gliwice otrzymała Sandra Guziewicz.
MKS URBIS Gniezno - SPR Sośnica Gliwice 26:19 (13:9)
MKS: Konieczna, Hypka - Cygan 5, Lipok 5, Kuriata 4, Szczepanik 3, Bartkowiak 2, Nurska 2, Hartman 2, Schlabs 1, Tanaś 1, Głębocka 1, Wabińska, Musiał, Matysek.
Karne: 2/2
Kary: 10 min.
Sośnica: Kordowiecka, Musakova - Kostuch 7, Dmytrenko 3, Guziewicz 3, Dorsz 3, Novais Bancilon 1, Galas 1, Leśniak, Byzdra, Szczotka, Skubacz, Strózik, Kozimur.
Karne: 5/5
Kary: 4 min.