30 minut i było po meczu. W Lublinie nie było czego zbierać

Sezon 2024/25 jest kolejnym, w którym MKS FunFloor Lublin powalczy o zdetronizowanie KGHM MKS Zagłębia Lubin w Orlen Superlidze. Na inaugurację rozgrywek trzeci zespół minionej kampanii ograł Energa Szczypiorno Kalisz 34:17.

W sobotę (21 września) lublinianki rozegrały pierwsze spotkanie na własnym parkiecie. Ich rywalem była MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski, czyli piąty zespół poprzednich rozgrywek. Przyjezdne liczyły na przełamanie po dwóch porażkach na start nowego sezonu.

Po 3. minutach rywalizacji gospodynie prowadziły 2:0, wówczas jednak do remisu doprowadziła Lucyna Sobecka. Chwilę później miejscowe znów był z przodu, a po trafieniach Magdy Balsam zrobiło się 6:3.

ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open zamieni się w turniej ATP 250? Dyrektor odpowiada

Trafienie Joanny Andruszak sprawiło, że MKS po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadził różnicą czterech trafień (8:4). Po 18. minutach gry miejscowe prowadziły 11:9 i wówczas rozpoczęła się ich znakomita seria. Pięć bramek z rzędu sprawiło, że miejscowe odskoczyły na 16:9, a na przerwę zeszły z jeszcze większą przewagą (18:10).

Druga połowa tej rywalizacji rozpoczęła się od wymiany ciosów. Ta zakończyła się dopiero w 40. minucie, kiedy to po trafieniu Balsam przewagę gospodyń powiększyła Oktawia Fedeńczak (24:15). Przyjezdne wykorzystały jednak grę w przewadze do zmniejszenia strat (18:24).

Mimo to MKS był w stanie wrócić do ośmiobramkowego prowadzenia (28:20). W końcówce oba zespoły zdecydowanie spuściły z tonu, a trafienie Ausry Arcisevskaji z Piotrkowa sprawiło, że jej ekipa ostatecznie przegrała 23:31.

ORLEN Superliga kobiet, 3. kolejka:

MKS FunFloor Lublin - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 31:23 (18:10)