Chodzi o Zofię Csavar. Nominalna środkowa rozgrywająca została zakontraktowana raptem pół roku wcześniej. Młyny Stoisław o transferze utalentowanej zawodniczki poinformowały w połowie maja bieżącego roku.
- Jej największymi atutami są dobry rzut z wyskoku oraz świetna współpraca z obrotowymi - tak oceniał nowy nabytek trener drużyny Krzysztof Przybylski.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na stronie klubowej pojawił się bardzo krótki komunikat. - Zsofia Csavar nie jest już zawodniczką Młynów Stoisław Koszalin. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Dziękujemy Zsofii za grę na rzecz naszego klubu oraz życzymy powodzenia w dalszej części kariery sportowej - dodali działacze.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
Raptem 21-letnia Rumunka rozegrała dla Młynów 6 meczów (na 8 możliwych), w których zdobyła 10 bramek. Nie był to pokaźny dorobek, ale w obliczu wąskiej kadry zespołu z województwa zachodniopomorskiego oraz możliwych urazów każda taka strata coś znaczy. Przypomnijmy, że do rozgrywek w minionej rundzie zgłoszono tylko 16 szczypiornistek. Gorzej wyglądała jedynie kadra Energi Szczypiorno Kalisz (12 nazwisk).
Konkurencją Csavar w drugiej linii była inna środkowa, o 9 lat starsza Anna Mączka. Młyny Stoisław do tej pory zdobyły tylko 3 punkty. Dalsza część sezonu może być dla nich niezwykle trudna.