"Stoimy twardo na ziemi". Polacy tonują hurraoptymizm po efektownej wygranej

Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images  / Na zdjęciu: Marcin Lijewski
Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: Marcin Lijewski

Przygotowująca się do MŚ 2025 reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych w pierwszym teście przed mundialem wysoko pokonała Austriaków. Nikt jednak w hurraoptymizm nie popada. - Stoimy twardo na ziemi - zaznacza trener Marcin Lijewski.

Reprezentacja Polski w piłce ręcznej mężczyzn pod wodzą selekcjonera Marcina Lijewskiego udanie rozpoczęła towarzyski Turniej 4 Nations Cup 2025 w Płocku. W swoim pierwszym meczu ekipa Biało-Czerwonych pokonała Austrię aż 31:19 (---> RELACJA), co stanowiło udane przetarcie przed nadchodzącymi mistrzostwami świata.

Spotkanie zakończyło nie tylko efektowną wygraną, ale również przyniosło kilka znaczących momentów. Arkadiusz Moryto zdobył swoją bramkę nr 500 w reprezentacji Polski, a trzech graczy, Marek Marciniak, Kacper Ligarzewski i Mateusz Wojdan, zaliczyło debiuty w seniorskiej kadrze.

- Debiut w reprezentacji Polski to niesamowite uczucie! Chyba każdy dzieciak, który zaczyna grać w piłkę ręczną, czeka na ten moment. Tym lepiej, że można było zagrać przed własną publicznością i przygotowywać się do tak ważnego turnieju, jak czekające nas mistrzostwa świata. Niczego więcej nie można było sobie wymarzyć! - komentował Mateusz Wojdan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

A jak pojedynek ocenił selekcjoner Polaków? Po meczu Marcin Lijewski nie ukrywał zadowolenia, ale jednocześnie podkreślił potrzebę dalszej pracy. - Na początku były to trudne zawody, bo widać było duże doświadczenie Austriaków. Z czasem, przede wszystkim poprzez naszą dobrą pracę w obronie, udało nam się zbudować przewagę i dowieźliśmy ją do końca. Myślę, że wynik nie odzwierciedla do końca klasy rywali. Nie umniejszając naszych zasług, stoimy twardo na ziemi i przygotowujemy się do kolejnego meczu - mówił szkoleniowiec.

- Super zacząć nowy rok od zwycięstwa! Duża przewaga nas cieszy, ale trzeba też schłodzić głowy, bo wciąż jest dużo do poprawy - zaznaczył bramkarz polskiej kadry, Adam Morawski.

Biało-Czerwoni już w czwartek zmierzą się z Japonią, która w swoim pierwszym meczu pokonała Tunezję jedną bramką. Mecz zaplanowany jest na godzinę 20:30 i zapowiada się jako ciekawe starcie z drużyną o zupełnie innym stylu gry.

- Spodziewamy się dużego zaangażowania ze strony rywala. Musimy się nastawić na mniej fizyczną, ale bardziej dynamiczną grę Japończyków - podkreślił golkiper reprezentacji Polski.

Harmonogram turnieju 4 Nations Cup w Płocku:

9 stycznia (czwartek)
godz. 17.30 / Austria - Tunezja
godz. 20.30 / Polska - Japonia

10 stycznia (piątek)
godz. 17.30 / Austria - Japonia
godz. 20.30 / Polska - Tunezja

Komentarze (0)