Turniej 4 Nations Cup jest dla Polski ostatnim etapem przygotowań do MŚ 2025 piłkarzy ręcznych, które wystartują 14 stycznia i potrwają do 2 lutego. Na start ekipa Biało-Czerwonych wysoko pokonała Austrię, a 24 godziny później zwyciężyła jedną bramką z Japonią (---> RELACJA).
Spotkanie z zespołem z Azji okazało się niezwykle wymagające dla Polaków. Mimo że mecz nie układał się po ich myśli, w ostatnich sekundach udało im się odwrócić jednak wynik spotkania. Tuż przed końcową syreną kluczowe trafienie zaliczył Ariel Pietrasik.
- Dobrze rzucić ostatnią i decydującą bramkę! Cały mecz dla mnie nie układał się zbyt dobrze, ale cieszę się, że miałem zaufanie od trenera i od drużyny, żeby uczestniczyć w ostatniej akcji i jestem szczęśliwy, że piłka wpadła do siatki! Kiedy dostałem piłkę, to nie było już czasu, żeby zrobić coś więcej, musiałem rzucać. Miałem dobrą sytuację i jestem od tego, żeby rzucać. Jeśli nie trafię, to i tak muszę próbować dalej - mówił po meczu rozgrywający.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Selekcjoner polskiej kadry nazwał starcie z Japonią "ciężką batalią". - Oni w ataku grali bardzo, bardzo długo i bardzo szybko. Przez to często nie wystarczało nam koncentracji, żeby wytrzymać akcję do końca. Mimo naszej ciężkiej pracy i tak traciliśmy bramkę. To było zupełnie bez sensu i mogło kosztować nas bardzo dużo - wyjaśnił Marcin Lijewski, który zwrócił uwagę także na dużą liczbę błędów własnych.
- Kiedy za tydzień pojedziemy na mistrzostwa i popełnimy tyle błędów, co dzisiaj, to przeciwnicy ukażą nas bardzo szybko. Dlatego mecz z Japonią to dla nas duża nauka i cieszę się, że na końcu jest wygrana, bo taki wynik zawsze buduje zespół - zaznaczył szkoleniowiec.
Na koniec turnieju Polacy zmierzą się z Tunezją i ponownie zetkną się z zupełnie innym stylem gry. - Czekają na nas wyżsi i wolniejsi zawodnicy, którzy lubią nakręcać się emocjonalnie i my nie możemy na to im pozwolić - ocenił Ariel Pietrasik.
Spotkanie Polska - Tunezja odbędzie się 10 stycznia (piątek) o godzinie 20:30. Pięć dni później Biało-Czerwoni zainaugurują MŚ 2025. Ich pierwszym rywalem w grupie A będą Niemcy.