Mirko Alilović, doświadczony bramkarz Orlen Wisły Płock, w wywiadzie dla TVP Sport wypowiedział się na temat swojej przyszłości. Jak się okazuje, bramkarz, mimo 39 lat na karku, na ten moment nie ma w planach zakończenia kariery.
- Chciałbym jeszcze pograć na wysokim poziomie. Mam już wprawdzie 39 lat, ale jestem zdrowy i zmotywowany. Moja przyszłość powinna się wyjaśnić wkrótce - wyznał Chorwat.
Sam Alilović podkreślił, że jest chętny na to, by dalej występować w obecnym klubie. - Bardzo chciałbym zostać i być częścią wielkiego projektu. Wisła rośnie z roku na rok, staje się coraz lepszym klubem. Myślę, że już w przyszłym sezonie będzie można Wisłę zaliczyć do faworytów do gry w Final Four (Ligi Mistrzów - przyp. red.).
Chorwat wyjaśnił również, że o jego przyszłości zadecydują osoby rządzące klubem. Wspomniał przy tym, że bez względu na decyzję, nie spotka go i jego rodziny taki szok jak rok temu, kiedy to po 12 latach wyjechał z Węgier, zmieniając klub i kraj. Dodał też, iż pierwsze miesiące w Polsce były bardzo trudne.
Alilović ma już jednak plany, czym zajmie się po zakończeniu kariery. Wykluczył pracę jako pierwszy szkoleniowiec i widzi siebie jako trener bramkarzy lub dzieci i młodzieży.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
