Mecz w Piekarach Śląskich miał się rozpocząć o godz. 17. W hali nie było jednak lekarza, a wymagają tego przepisy Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Sędziowie z Opola chcieli odgwizdać walkower dla Miedzi. Trener Edward Strząbała zgodził się jednak by poczekać na lekarza. Ten na halę ostatecznie dojechał, a spotkanie rozpoczęło się z 15-minutowym opóźnieniem.
- Mogliśmy zainkasować dwa punkty bez gry, ale pozostałby spory niesmak. Trzeba być w życiu dżentelmenem. A zwycięstwa odnosić w sportowej walce - powiedział rener Edward Strząbała.
Przypomnijmy, że Siódemka Miedź mecz z Olimpią zremisowała 32:32. Wynik ten zredukował jej szanse na bezpośredni awans do ekstraklasy do minimum.