Po pierwszej połowie Polacy w finale. Ogromne emocje we Wiedniu!

brazem:)

przegrac po prostu bylismy slabsi za caly turniej naleza sie naszym brawa i jutro kibicujemy w walce o braz

NIE LUBI TYCH CO KALKULUJĄ I ODPUSZCZAJĄ" Mimo to byłem i jestem sercem z chłopakami.

to zatrzymał, reszta nas pogoniła, bo w ataku nie istniejemy wogóle, a w obronie z lepszymi zespołami tez gra jest beznadziejna. Zwłaszcza K.Lijewskiego. Trenerze gdzie te pańskie zagrywki? Francja, szwecja, hamburg itp itd? Chyba tylko w panskiej wyobrazni bo zawodnicy nie mieli pojecia co grac w ataku. Bojazliwe rzuty, oddawane na pałe. Jurasik grajacy jak na sparingu i beznadziejny Żółtak. Cienizna na obu skrzydłach z 1 typem rzutu pod nogami, ktory Alilovic bronil z usmiechem na ustach. Bielecki sciagany z boiska po 1 nieudanym rzucie. Wenta pajacujący przy linii bocznej. Sedziowie? Trzeba było zrobic z nimi porządek po naszym pierwszym meczu przez nich "sedziowanym" ze Słowenia. Wtedy siedział cicho a dzisiaj wielkie pretensje. Z taka gra to nawet dobre sedziowanie by nam ie pomogło. Ta druzyna nigdy nie zdobedzie zadnego tytułu. Wspomnicie moje słowa za 10 lat.

to został jeszcze Wenta..nie powinno tak byc..a ze chorwaci sa dobra drużyna to wygrali..ale nikt nie wygra nawet Francja jak gra z dobra druzyna i przeciw sędziom..

2x2 min. I do tego klapa na pozycji prawego rozgrywającego bracia Lijewscy w ogóle nie oddawali rzutów. I sędziowie odwdzięczyli się z mecz w Stavanger i zeszłoroczny na MŚ, czyste drukarstwo z ich strony.