Lider zespołu, zwycięzca klasyfikacji strzelców ostatniego sezonu, Wojciech Zydroń, przekazał posłowi klubową koszulkę z numerem jeden. - Bardzo liczymy na to, że nadal będzie pan wspierał naszą drużynę, nie tylko na meczach, zagrzewając nas do walki, ale także w inny sposób - mówił "Zyga". - Pamiętam, jak przed laty, razem z kilkoma ludźmi, zaczynałem swoją przygodę z tym klubem. Bardzo się cieszę, że zawsze mogłem być z Azotami. Na ile będę mógł, na tyle będę wspierał czwartą drużynę ostatnich rozgrywek - ripostował Karpiński.
W prezentacji uczestniczyli także nowi zawodnicy zespołu. To przede wszystkim wychowankowie, którzy trenują z pierwszą drużyną: Mateusz Rutkowski, Paweł Kowalik, Marcin Gładysz, Michał Kwaśny. Był także, przebywający na testach, Białorusin Andriej Filipow. To 30-letni, praworęczny rozgrywający. Piłkarz jest wychowankiem rosyjskiego HC Kaustika Wołgograd. W ostatnim sezonie występował w Mieszku Brześć. - Jestem w Puławach od wtorku. Zostałem bardzo miło przyjęty przez nowych kolegów. Atmosfera w zespole bardzo mi odpowiada - cieszy się Filipow.
Sprawdzany zawodnik ma przed sobą jeszcze, co najmniej, tydzień ciężkiej pracy, by przekonać do siebie, najpierw trenera Bogdana Kowalczyka, a później prezesa Jerzego Witaszka. - Trudno, po dwóch dniach treningów, jednoznacznie powiedzieć czy dany gracz u nas zostanie. Z moich obserwacji, wygląda nieźle. Trzeba jednak czasu, aby dobrze poznać jego możliwości. Z tego, co widać, taki piłkarz może nam się przydać - przekonuje puławski szkoleniowiec. - Chciałbym zostać w Puławach. Wstępne rozmowy mamy już za sobą. Zobaczymy, jak sprawy potoczą się dalej - zastanawia się szczypiornista.
Na prezentacji zabrakło Piotra Wyszomirskiego, który przebywa z reprezentacją narodową w Stanach Zjednoczonych, a 17 lipca rozegra w Chicago mecz towarzyski z drużyną Niemiec. Nie było także Ryszarda Antolaka. Kierownik zespołu przebywa na urlopie. Jego obowiązki przejął na ten czas Marcin Kurowski, drugi trener.