Pierwsze treningi gorzowianie rozpoczęli blisko miesiąc temu. Po serii treningów na własnych obiektach drużyna wyjechała na pierwszy obóz do podgorzowskich Lubniewic. - Trenowaliśmy cztery razy dziennie. Mieliśmy wspaniałą pogodę. Nikt nie odczuwał większych dolegliwości. Warunki w Lubniewicach bardzo dobrze znamy. Byliśmy tam, gdyż właściciele tego ośrodka w połowie rekompensują nam koszty, co w naszym przypadku jest niezwykle ważne - powiedział trener Dariusz Molski.
Już w najbliższą sobotę gorzowska drużyna wyjedzie na kolejne zgrupowanie. Gorzowianie tradycyjnie już formę szlifować będą w nadmorskim Dziwnowie. Także tam rozegrają kilka gier kontrolnych. - Jedziemy do Dziwnowa na dziesięć dni. Będzie to obóz techniczno-taktyczny. Podczas zgrupowania chcemy rozegrać kilka gier kontrolnych. Zagramy w Szczecinie i Ahlbeck. Jesteśmy już po słowie z tymi zespołami - mówi gorzowski szkoleniowiec.
Po powrocie tegorocznego beniaminka PGNiG Superligi czekają treningi we własnej hali, a także dwa turnieje towarzyskie. - Zagramy turniej w Niedzicy pod Olsztynem. Mocny turniej z ekstraklasowymi zespołami oraz drużynami z ligi wschodniej. Zagramy także w dwudniowym turnieju w Wągrowcu. Prawdopodobnie w tym samym czasie w Gorzowie rozegramy sparing z jednym z niemieckich zespołów - dodał Molski.
Uszczupliła się także kadra gorzowskiego zespołu. Z klubem pożegnał się Bartosz Janiszewski. Były obrotowy AZS-u był na testach w Stali Mielec, jednak nie znalazł uznania u drugiego beniaminka ekstraklasy.