Dość nieoczekiwanie od samego początku meczu o wiele lepiej grali przyjezdni. W 6. minucie było 4:1 dla zespołu CSM Satu Mare. Trzeba wspomnieć, że szczypiorniści UCM Reşiţa grali bardzo niepewnie w ataku. Marnowali oni okazje nawet, gdy mieli przed sobą tylko bramkarza. Z ich strony było także mnóstwo niedokładnych podań. W 25. minucie miejscowi przegrywali 10:13. Jednak jeszcze przed przerwą podopieczni trenera Gligorego Czariego rzucili siedem goli z rzędu i prowadzili 17:13.
Po zmianie stron ekipa CSM Satu Mare dotrzymywała kroku UCM Reşiţa przez kwadrans. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy w stosunku 35:29. Dla miejscowych po osiem bramek zdobyli Ionuţ Georgescu oraz Gheorghe Irimescu.
Warto nadmienić, że szkoleniowiec Gligore Czari ma ogromne problemy z obsadą bramki. W sobotę przez cały mecz bronił Cristian Antonaru. Z powodu kłopotów z łękotką nie może grać Ionuţ Irimuş, a w dodatku urazu nabawił się Levente Szabo. W tej sytuacji działacze rozważaja podobno powrót do kadry zespołu Nenada Damjanovicia, który przed sezonem ogłosił zakończenie kariery i zajął się szkoleniem golkiperów w UCM Reşiţa.
Klub z Banatu w listopadzie zagra dwumecz z Orlen Wisłą Płock w ramach trzeciej rundy Pucharu Zdobywców Pucharów.
UCM Reşiţa - CSM Satu Mare 35:29 (17:13)
UCM Reşiţa: Antonaru - Georgescu 8, Petrea 7, Irimescu 6, Rohozneanu 3, Ghionea 3, Grozăvescu 3, Tucanu 2, Vulpe 1, Fenici 1, Stan 1, Cuciula, Stamate, Pârâianu, Popovici.
Najwięcej bramek dla CSM Satu Mare: Liberţ 6, Timofte 5, Vizhbovskyy 5, Olah 4.