Bundesliga: Lemgo ratuje remis w Göppingen

Maciej Wojs 27 Września 2010, 07:55

Spotkania piątej kolejki Toyota-Handball Bundesligi rozegrane zostały w dwóch terminach. W związku z inauguracją Ligi Mistrzów oraz krajowym pucharem zespoły, które biorą udział w tych rozgrywkach swoje mecze rozegrały awansem. W weekend spotkały się drużyny, które nie występują w europejskich pucharach.

Do ciekawego pojedynku doszło w Lubece. Miejscowy TuS N-Lübbecke, którego barw bronią Tomasz Tłuczyński oraz Artur Siódmiak spotkało się z TV Grosswallstadt. Gospodarze nie rozpoczęli sezonu zbyt udanie, dlatego mecz ten miał być dla nich okazją do zwiększenia dorobku punktowego. Początek meczu pokazał, że będzie to zacięte i ostre spotkanie. Mimo tego oba zespoły grały dość ostrożnie, nikt nie był w stanie osiągnąć przewagi minimum dwóch bramek. Sztuka ta udała się gospodarzom dopiero w 17. minucie, kiedy po bramkach Arne Niemeyera i Thorira Olafssona Lübbecke objęła prowadzenie 9:7. Końcowe minuty pierwszej połowy należały jednak do gości, którzy najpierw odrobili straty, a następnie za sprawą Michaela Spatza uzyskali przewagę 14:16. Druga połowa utwierdziła w przekonaniu, że żaden z zespołów nie zechce zejść z parkietu jako pokonany. W 51. minucie jeden z zawodników Grosswallstadt wyleciał z boiska na dwie minuty kar, co skrzętnie wykorzystali gospodarze obejmując prowadzenie 27:25 (53. min). Goście doprowadzili jednak do wyrównania dzięki bramkom Spatza (w sumie dziesięć trafień w meczu). Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, na trzy sekundy przed końcową syreną Michael Spatz zapewnił TV Grosswallstadt zwycięstwo 28:29. Polscy szczypiorniści nie wpisali się w spotkaniu ani raz na listę strzelców.

Ekipa VfL Gummersbach, która w trakcie tygodnia doznała sensacyjnej porażki w rozgrywkach Pucharu Niemiec podejmowała przed własną publicznością HSG Wetzlar. Goście po czterech spotkaniach mieli na koncie komplet porażek i znajdowali się na przedostatnim miejscu w tabeli. Mecz z Gummersbach miał być szansą na pierwsze punkty w rozgrywkach. Gospodarze jednak dość szybko pozbawili przeciwnika złudzeń o możliwości wywalczenia korzystnego rezultatu. W 12. minucie prowadzili już 5:2, a dzisięć minut później po bramce Vedrana Zrnicia uzyskali przewagę ośmiu trafień (11:3). Do przerwy podopieczni Seada Hasanefendicia wygrywali 14:7. W drugiej połowie różnica pomiędzy zespołami jeszcze się powiększała osiągając w 41. minucie dziesięć bramek (22:12). Ostatecznie VfL zwyciężyło 33:23 spychając ekipę Wetzlar na ostatnie miejsce w tabeli. Bardzo dobre spotkanie rozegrali Drago Vukovic oraz Adrian Wagner, którzy zdobyli dla gospodarzy kolejno osiem i siedem bramek.

Najbardziej interesującym spotkaniem weekendu był pojedynek Frisch Auf! Göppingen z TBV Lemgo. Przed rozpoczęciem meczu rozlosowano pary trzeciej rundy Pucharu Niemiec. Pojedynek lepiej rozpoczęli goście, którzy utrzymywali jedno lub dwubramkową przewagę. W 18. minucie po trafieniu Rolfa Hermanna goście prowadzili 7:10. Zawodnicy Frisch Auf! mieli problemy z rozgrywaniem piłki w ataku pozycyjnym, co wynikało z nieobecności kontuzjowanego Larsa Kaufmanna. Tuż przed przerwą gospodarzom udało się doprowadzić do wyrównania, jednak trafienie Sergo Datukashviliego dało Lemgo prowadzenie 14:15. Druga część meczu była niesamowicie wyrównana. Żaden z zespołów nie mógł osiągnąć dwubramkowej przewagi, przez co do końca pojedynku szykowały się spore emocje. W 57. minucie po trafieniu Michaela Spätha Göppingen uzyskało prowadzenie 25:24. Przez następne trzy minuty żaden z zawodników nie był w stanie pokonać golkipera przeciwników. Udało się to dopiero Rolfowi Hermannowi na pięć sekund przed końcową syreną. Jego bramka zapewniła ekipie TBV remis 25:25. Adam Weiner wystąpił w tym spotkaniu między słupkami bramki Göppingen. Jego zespół zajmuje siódme miejsce w tabeli.

Kolejne spotkania niemieckiej Bundesligi już we wtorek, 28 września. W meczu na szczycie tabeli SG Flensburg-Handewitt podejmie przed własną publicznością lidera rozgrywek - ekipę Füchse Berlin.

Wyniki 5. kolejki Bundesligi:
TSV Hannover-Burgdorf - HSV Hamburg 28:39 (15:18)
Füchse Berlin - MT Melsungen 29:23 (12:10)
DHC Rheinland - SG Flensburg-Handewitt 19:30 (8:15)
SC Magdeburg - Rhein-Neckar Löwen 33:29 (16:17)
THW Kiel - HBW Balingen-Weilstetten 40:18 (17:8)
HSG Ahlen-Hamm - TSG Lu.-Friesenheim 23:23 (13:12)
TuS N-Lübbecke - TV Grosswallstadt 28:29 (14:16)
VfL Gummersbach - HSG Wetzlar 33:23 (14:7)
Frisch Auf! Göppingen - TBV Lemgo 25:25 (14:15)