Jak typowano przed meczem, faworyt był jeden Jurand Ciechanów. Jednak przyjezdni z Poznania pokazali, że nie na darmo przejechali szmat drogi. Pierwszą bramkę w meczu zdobyli gospodarze. Po długim wyrzucie bramkarza ciechanowskiej drużyny Rafała Grzybowskiego, piłkę złapał i celnie skierował do bramki Konrad Rurarz. Na 2:0 podwyższył Kuba Bonisławski. Goście odpowiedzieli w 5 minucie za sprawą Tomasza Draszkiewicza. Przez kolejne 10 minut gospodarze powiększali przewagę m.in. dzięki celnym rzutom kapitana Juranda Michała Prątnickiego. Od stanu 9:4 do głosu doszli goście. Bramki Marka Kaczmarka, Bartosza Adamczaka i wcześniej wspomnianego Draszkiewicza pozwoliły poznaniakom doprowadzić do remisu. Do końca pierwszej połowy niespodziewanie obie drużyny toczyły wyrównany pojedynek. Miny miejscowych kibiców dobitnie oddawały przebieg meczu, bo nie tak to miało wyglądać. Ciechanowianie do szatni schodzą z jednobramkowym prowadzeniem.
Obraz gry po przerwie nie uległ zmianie, co więcej w 33 minucie goście za sprawą Adama Steczka wyszli na prowadzenie. Celnym rzutem odpowiedział Damian Piórkowski i tak do 43 minuty cios za cios, bramka za bramkę obie drużyny nie dawały za wygraną. Wtedy to, do głosu doszli gospodarze. Bramki Konrada Rurarza, Marcina Krysiaka i wracającego do gry po kontuzji Piotra Pakulskiego spowodowały, że Jurand odskoczył na czterobramkowe prowadzenie, którego już do końca spotkania nie oddał. Przy wsparciu ciechanowskiej publiczności, gospodarze dzięki sprzyjającemu szczęściu, błędom „wojskowych” i skuteczności Rurarza utrzymywali przewagę i ostatecznie wygrali z zespołem Rafała Walczaka 31:26. Jurand podtrzymuje zwycięską passę i z kompletem 8 punktów lideruje w ligowej tabeli, Grunwald nadal bez punktu. Za tydzień, w ramach 5 kolejki ciechanowianie pojadą do Gdańska na mecz z SMS-em, poznaniacy zagrają u siebie z Techtransem Elbląg.
MKS Jurand Ciechanów - WKS Grunwald-Allegro Poznań 31:26 (13:12)
Jurand: Grzybowski, Krajewski - Krysiak 4, Niećko 1, Rurarz 9, Piórkowski 3, Prątnicki 5, Nowaliński 1, Bonisławski 5, Pakulski 3, Starzyński.
Kary: 16 minut (czerwone kartki z gradacji kar - Prątnicki i Bonisławski).
Rzuty karne: 2/4.
Grunwald: Tarko, Adamczyk - Krystkowiak 1, Guraj 3, Draszkiewicz 7, Adamczak 3, Matlach 2, Steczek 3, Kaczmarek 7, Tyc, Ruszkiewicz, Martyński.
Kary: 10 minut (czerwona kartka z gradacji kar - Steczek).
Rzuty karne: 2/2.