Początek meczu to potwierdził, gdyż w 6. minucie pojedynku miejscowi prowadzili 7:2. Jednak stołeczna ekipa grała nadspodziewanie dobrze, co dało odzwierciedlenie w wyniku. W pewnym momencie było 12:9 na korzyść dla przyjezdnych. W ciągu dziewięciu minut zdołali oni zdobyć dziewięć bramek, a szczypiorniści UCM Reşiţa w tym czasie odpowiedzieli dwoma trafieniami. Potem podopieczni trenera Gligorego Czariego zaczęli kontrolować to, co działo się na parkiecie. W zespole z Banatu wyróżniał się szczególnie golkiper Ionuţ Irimuş, który popisał się jedenastoma skutecznymi interwencjami. Gospodarze schodzili na przerwę prowadząc 24:21.
Jednak zaraz po zmianie stron drużyna CSM Bukareszt rzuciła się do ataków i w 35. minucie przegrywała ona różnicą tylko jednej bramki (24:25). Kwadrans przed końcem meczu ekipa UCM Reşiţa wygrywała 34:28. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy w stosunku 45:38.
Klub z Banatu utrzymał pozycję lidera rumuńskiej ekstraklasy. W starciu z CSM Bukareszt najskuteczniejszym piłkarzem ręcznym UCM Reşiţa był Ionuţ Georgescu, który rzucił siedem goli. W drużynie Gligorego Czariego zadebiutowali w końcu Predrag Vujadinović oraz Borko Đorđević. Serbowie w 7. kolejce ligowej zdobyli w sumie jedenaście bramek.
UCM Reşiţa - CSM Bucureşti 45:38 (24:21)
UCM Reşiţa: Irimuş, Antonaru – Georgescu 7, Ghionea 6, Đorđević 6, Pârâianu 5, Fenici 5, Vujadinović 5, Petrea 3, Stan 2, Irimescu 2, Grozăvescu 2, Tucanu 1, Rohozneanu 1, Stamate, Popovici.
Najwięcej bramek dla CSM Bukareszt: Pătru 9, Constantinescu 6, Stăncioiu 5, Ciaca 4.