Wynik meczu otworzył Alexander Petersson. Po chwili wyrównującą bramkę rzucił lewoskrzydłowy chorwackiej drużyny - Manuel Strlek. Po 10 minutach rywalizacji na tablicy wyników było 3:2 na korzyść Islandii. Później, przez większą część pierwszej połowy inicjatywę przejęli Chorwaci, którzy utrzymywali nad wicemistrzami olimpijskimi z Pekinu skromną 2-3 bramkową przewagę. Taki san rzeczy miał miejsce do 26 minuty, wówczas po trafieniu Drago Vukovicia Chorwacja prowadziła 14:12. Później drogę do bramki znajdowali już tylko Islandczycy, którzy po trafieniach odpowiednio: Gudjona Valura Sigurdssona (2), Olafura Stefanssona (1) i Arnora Atlasona (1) wyszli na prowadzenie 16:14. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa spotkania.
Przebieg drugiej odsłony meczu był analogiczny do pierwszej połowy, z jedną zasadniczą różnicą - tym razem przez sporą część przeważali podopieczni Gudmundura Gudmundssona, prowadząc różnicą 2-3 trafień. Bałkańskiej ekipie losy pojedynku udało się wyrównać na kwadrans przed zakończeniem meczu - 25:25. Wspaniały okres Chorwatów w obronie między 45 a 51 minutą, który podopieczni Slavko Goluzy wygrali 7:1, zaowocował okazałym prowadzeniem - 32:26. Kiedy na 3 minuty przed końcem spotkania Chorwaci prowadzili 34:31 wydawało się, że wszystko jest w tym meczu "pozamiatane". Islandczycy to jednak zespół, który zawsze walczy do samego końca. Wspaniały zryw tego zespołu o mały włos nie zakończył by się powodzeniem. Wynik meczu na 34:33 ustalił 40 sekund przed końcem spotkania Ásgeir Hallgrimsson. Piąte miejsce na mistrzostwach świata przypadło tym samym Chorwatom.
Chorwacja - Islandia 34:33 (14:16)
Chorwacja: Buntić 9, Vuković 7, Zrnić 7, Duvnjak 6, Vori 2, Marić 1, Kopljar 1, Strlek 1.
Islandia: Sigurdsson 10, Gudjonsson 7, Petersson 6, Stefansson 5, , Atlason 2, Gunnarsson 1, Hallgrimsson 1, Svavarsson 1.
na Instagramie 
na Facebooku 
