15 złoty medal oraz Puchar Polski wywalczone po bardzo trudnym sezonie 2009/2010, przyjęte zostały w klubie jako niewątpliwy sukces zawodniczek i sztabu trenerskiego. W europejskich pucharach nie było jednak już tak różowo bowiem kolejny raz lubliniankom nie udało się awansować do Ligi Mistrzyń, a w Pucharze EHF zakończyły rozgrywki na 1/4 finału, co i tak było wynikiem lepszym niż rok wcześniej. W nowym sezonie miało być jeszcze trudniej.
Pierwsze kłopoty pojawiły się już przy organizacji turnieju kwalifikacyjnego do Ligi Mistrzyń bowiem dopiero w ostatniej chwili udało się dopiąć budżet. Do tego doszły zawirowania transferowe. Podpisywano kontrakty z zawodniczkami by chwilę później je rozwiązywać. Tak było w przypadku wielkiej nadziei Nataszy Damjanowić czy bramkarki Evy Dinevskiej. Z kolei Aukse Sviderskiene najpierw chciała szukać sobie nowego pracodawcy, a gdy to się nie powiodło, wróciła do ekipy mistrzyń Polski.
Najważniejszym zadaniem dla władz jednak było zatrzymanie Doroty MałekMałgorzata Sadowska, która powróciła na Pomorze. Nie przedłużono z kolei kontraktu z Agnieszką Wolską, natomiast Aleksandrę Mielczewską, ze względu na brak szansy gry, wypożyczono na rok do Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Niestety pomimo niezłej kadry tego trener Grzegorz Gościński nie mógł spać spokojnie bowiem okres lipca i sierpnia to pasmo niekończących się kontuzji, które uniemożliwiały normalne przygotowanie do sezonu. Nie mogło to jednak wpłynąć na cel jaki sobie postawiono, czyli obronę mistrzowskiego tytułu.
Izabela Puchacz zakończyła sportową karierę
Runda zasadnicza
Początek sezonu nie był zbyt udany w wykonaniu mistrzyń Polski. Po dwóch wymęczonych zwycięstwach z Politechniką Koszalińską oraz Startem Elbląg przyszła porażka z głównym rywalem do złota, czyli Zagłębiem Lubin. Dodatkowo kolejną kontuzję odniosła Agnieszka Tyda, która może być chyba uznana za największego pechowca ostatnich lat bowiem miał być to kolejny sezon, który obejrzy ona z trybun.
W dalszej fazie pierwszej rundy SPR wygrywał kolejne mecze, jednak ciągle brakowało mu płynności w grze oraz stabilizacji formy a także masowo przydarzały się kontuzje. W pewnym momencie doszło do tego, że lublinianki pozostały bez bramkarki i w trybie awaryjnym wypożyczano Pauline Górecką z Vistal Łączpolu Gdynia oraz Martę Frodymę, trzecią bramkarkę… I-ligowego UMCS-u Lublin.
Grze w lidze nie sprzyjały też poważne problemy finansowe, które groziły nawet upadłością klubu. - Mamy problemy, ale cały czas negocjujemy z różnymi firmami. W naszym regionie nie jest jednak łatwo znaleźć sponsora - tłumaczył wówczas prezes Andrzej Wilczek. Pomóc miało objęcie akcji spółki przez Miasto Lublin. Ostatecznie pomoc przyszła również z Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej im. Wincentego Pola, która stała się współwłaścicielem klubu. Pierwszą decyzją nowych władz było zwolnienie z dniem 1 stycznia 2011 roku trenera Grzegorza Gościńskiego, który przeniósł się do Startu Elbląg. Paradoksem było jednak to, że na takich samych problemach finansowych jakiś czas później zyskała lubelska siódemka, która pozyskała ze Zgody Ruda Śląska Małgorzatę Kucińską oraz Weronikę Mieńko.
Początek roku, a jednocześnie drugiej rundy, rozpoczął się dla lublinianek bardzo źle. Przegrały bowiem najpierw w Elblągu, a następnie, we własnej hali, z Zagłębiem Lubin. Później jednak mistrzynie Polski już tylko zwyciężały, kończąc ostatecznie fazę zasadniczą na 3 miejscu co przyjęto, biorąc pod uwagę problemy w trakcie sezonu, za umiarkowany sukces. W międzyczasie rozgrywany był ćwierćfinał Pucharu Polski. Przeciwnikiem SPR-u był Ruch Chorzów, który zdziesiątkowany kontuzjami nie postawił zbyt trudnych warunków.
Małgorzata Kucińska dołączyła do zespołu w trakcie sezonu
Faza play-off
Trzecie miejsce po fazie zasadniczej teoretycznie powinno przynieść niezbyt wymagającego przeciwnika. Ze względu jednak na wyrównaną rywalizację na dalszych miejscach, niespodziewanie rywalem lublinianek była Piotrcovia Piotrków Trybunalski, która postawiła podopiecznym Edwarda Jankowskiego bardzo trudne warunki. Pierwszy, rozgrywany w Lublinie mecz wygrała. Dwa kolejne padły jednak łupem mistrzyń Polski, które zgodnie z planem awansowały do półfinału.
W kolejnej fazie rywalki były dużo silniejsze. SPR trafił bowiem na Vistal Łączpol Gdynia, który głośno zapowiadał walkę o złoto. By myśleć o finale lublinianki chciały wygrać choć jedno spotkanie w Trójmieście, które dawało szansę na zakończenie tej rywalizacji u siebie. Cel zrealizowały już pierwszego dnia. Co prawda drugi mecz zdecydowanie przegrały, ale pewne swego wróciły do własnej hali by w dwóch kolejnych spotkaniach zakończyć rywalizację, wygrywając ostatecznie 3:1.
Przed walką o złoto mistrzynie Polski czekała jeszcze walka o Puchar Polski, który rozgrywany był w nowej formule ”Final 4”. W 1/2 finału po raz kolejny ich rywalkami były podopieczne Jerzego Cieplińskiego, które zrewanżowały się lubliniankom za PGNiG Ekstraligę i wygrały 34:26. Tym ostatnim pozostała więc walka o trzecie miejsce z Piotrcovią. SPR wygrał 38:24. Po tym spotkaniu rozpoczął przygotowania do najważniejszych meczów sezonu.
W finale po raz kolejny rywalem SPR-u było Zagłębie Lubin, które w sezonie nie przegrało ani jednego spotkania, będąc zdecydowanym faworytem do złota. Podopieczne Bożeny Karkut swoje aspiracje potwierdziły w dwóch pierwszych, wygranych przez nie meczach, zapowiadając zakończenie rywalizacji w Lublinie. Tak się jednak nie stało bowiem niesione dopingiem licznej publiczności, mistrzynie Polski po raz kolejny pokazały klasę i doprowadziły do wyrównania stanu rywalizacji. O wszystkim zadecydować miał więc piąty mecz. W nim, choć zakończonym minimalnym zwycięstwem gospodyń, dominowały ”miedziowe”, które wywalczyły pierwsze złote medale w historii.
Srebrne medale wydają się być wynikiem na miarę możliwości lublinianek w minionym sezonie. Zawirowania zdrowotne i finansowe nie pozwalały na pełne skupienie się na grze. Na szczęście ostatecznie drużyna przetrwała. Pytaniem pozostaje obecnie w jakim kształcie będzie ona istniała w przyszłym sezonie. Co prawda do gry wróci jedna z liderek Dorota Małek, jednak koniec kariery Izabeli Puchacz, Moniki Marzec oraz Sabiny Włodek pozostawia lukę trudną do wypełnienia. Nie wiadomo też ile z zawodniczek, którym kończą się kontrakty, zdecyduje się pozostać. To już jednak zadanie dla władz klubu, które muszą znaleźć także sponsora bez którego trudno będzie nawiązać do wielkich tradycji lubelskiej siódemki.
Oprawa meczów w Lublinie była godna finału
Europejskie puchary
Mistrzostwo Polski po raz kolejny dawało szansę na walkę o wejście do Ligi Mistrzyń. Co prawda rywali nie należały do najłatwiejszych, jednak kibice liczyli, że we własnej hali lubliniankom uda się powalczyć o awans. Niestety podopieczne ówczesnego trenera, Grzegorza Gościńskiego, przegrały wszystkie mecze: 26:29 z DVSC Korvex Debreczyn, 29:36 z KIF Vejen i na koniec 31:34 z RK Zajecar co oznaczało, że swojej dalszej szansy na zaistnienie w Europie SPR musi szukać w Pucharze EHF.
Niestety losowanie dla lublinianek nie było zbyt szczęśliwe. Nie dość, że rywalkami okazały się być zawodniczki H.A.C. Handball, które wydawały się dość silnym rywalem, to dodatkowo koszty podróży do Francji mogły znacznie obciążyć budżet. W tej sytuacji prezes Andrzej Wilczek przystał na propozycję rywalek i zdecydował się na rozegranie obu spotkań na wyjeździe. SPR dwukrotnie uległ 22:24 i zakończył swoją przygodę z pucharami.
Kluczowa postać: Kristina Repelewska
W trakcie sezonu w ekipie mistrzyń Polski bardzo wiele zawodniczek miało problemy zdrowotne. Te, w okresie przygotowawczym, nie ominęły także Kristiny Repelewskiej. Na szczęście dla zawodniczki i drużyny w lidze wystąpiła ona w prawie wszystkich spotkaniach (nie zagrała w pierwszym meczu 1/4 finału - przyp. red.), często przesądzając o wynikach SPR-u. Pod nieobecność kilku doświadczonych zawodniczek to na niej spoczywał ciężar prowadzenia gry. Nie dziwi więc, że nie tylko miała sporo asyst, ale z 156 bramkami, była drugą strzelczynią zespołu. Dopiero pod koniec sezonu, gdy wyzdrowiała Izabela Puchacz, wróciła na swoją nominalną pozycję, czyli prawe rozegranie. W tak dobrej dyspozycji zawodniczka ta mogła by się przydać nawet reprezentacji Polski w której, po otrzymaniu obywatelstwa, mogłaby wystąpić.
Kto zawiódł: Nowe władze i… sponsorzy
Pierwsza połowa sezonu to bardzo trudny okres w funkcjonowaniu klubu, któremu groziła nawet upadłość i wycofanie z rozgrywek. Na szczęście ostatecznie SPR udało się uratować. Akcje mistrzyń Polski odkupili od Andrzeja Wilczka - Miasto Lublin oraz Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza im. Wincentego Pola. Osobiste zaangażowanie się w działalność spółki prezydenta miasta, Krzysztofa Żuka, obudziło w zawodniczkach i kibicach nadzieje na lepszą przyszłość tym bardziej, że nowe władze głośno zapowiadały pojawienie się na początku 2011 roku sponsora strategicznego. -Liczymy, że niebawem, dzięki dobrej współpracy z władzami miasta, pojawi się w klubie sponsor strategiczny - mówił Henryk Stefanek. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Co prawda lublinianki przynajmniej zaczęły dostawać pieniądze wynikające z kontraktów, jednak sponsora jak nie było, tak nie ma. Jeśli szybko nie uda się go znaleźć w przyszłym sezonie SPR może być drużyną środka tabeli bowiem zawodniczki, którym kończą się kontrakty, a jest ich większość, mogą po prostu znaleźć sobie nowych pracodawców. Czasu jest więc mało.
Statystyki
Bilans meczów
U siebie
- zwycięstwa: 15
- remisy: 0
- porażki: 2
Na wyjeździe
- zwycięstwa: 9
- remisy: 1
- porażki: 7
Bramki zdobyte
- średnia bramek na mecz: 31,8
- średnia bramek w meczach u siebie: 32,1 (w sumie 546)
- średnia bramek w meczach wyjazdowych: 31,5 (w sumie 535)
Bramki stracone
- średnia bramek na mecz: 26,2
- średnia bramek w meczach u siebie: 24,3 (w sumie 414)
- średnia bramek w meczach wyjazdowych: 28,1 (w sumie 477)
Frekwencja
- runda zasadnicza: ok. 3900 (10 śr. 390)
- play-off: ok. 7400 (6 śr. 1230)
Najwyższe zwycięstwo:
SPR AZS Pol Lublin - Latocha Sambor Tczew - 32 bramki
Najwyższa porażka:
Vistal Łączpol Gdynia - SPR AZS Pol Lublin, KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin - 5 bramek
Tak grał SPR AZS Pol Lublin w sezonie 2010/2011
Faza zasadnicza
1. kolejka: Politechnika Koszalińska - SPR AZS Pol Lublin 30:33
2. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Start Elbląg 35:30
3. kolejka: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin 25:23
4. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - KPR Jelenia Góra 39:34
5. kolejka: Zgoda Ruda Śląska - SPR AZS Pol Lublin 28:32
6. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - AZS AWF Sportconcept Wrocław 29:17
7. kolejka: Latocha Sambor Tczew - SPR AZS Pol Lublin 24:33
8. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Ruch Chorzów 33:30
9. kolejka: Vistal Łączpol Gdynia - SPR AZS Pol Lublin 28:28
10. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - KSS Kielce 36:24
11. kolejka: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - SPR AZS Pol Lublin 30:29
12. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Politechnika Koszalińska 33:30
13. kolejka: Start Elbląg - SPR AZS Pol Lublin 25:23
14. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 24:26
15. kolejka: KPR Jelenia Góra - SPR AZS Pol Lublin 34:38
16. Kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Zgoda Ruda Śląska 10:0 wo.
17. kolejka: AZS AWF Sportconcept Wrocław - SPR AZS Pol Lublin 25:42
18. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Latocha Sambor Tczew 45:13
19. kolejka: Ruch Chorzów - SPR AZS Pol Lublin 26:36
20. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Vistal Łączpol Gdynia 35:29
21. kolejka: KSS Kielce - SPR AZS Pol Lublin 23:40
22. kolejka: SPR AZS Pol Lublin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 37:30
Faza play-off
1/4 finału (1 mecz): SPR AZS Pol Lublin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 28:29
1/4 finału (2): Piotrcovia Piotrków Trybunalski - SPR AZS Pol Lublin 22:30
1/4 finału (3): SPR AZS Pol Lublin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:23
1/2 finału (1): Vistal Łączpol Gdynia - SPR AZS Pol Lublin 25:30
1/2 finału (2): Vistal Łączpol Gdynia - SPR AZS Pol Lublin 33:28
1/2 finału (3): SPR AZS Pol Lublin - Vistal Łączpol Gdynia 29:26
1/2 finału (4): SPR AZS Pol Lublin - Vistal Łączpol Gdynia 33:23
Finał (1): KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin 35:30
Finał (2): KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin 33:30
Finał (3): SPR AZS Pol Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 37:22
Finał (4): SPR AZS Pol Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 33:28
Finał (5): KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin 31:30
Puchar Polski
1/4 finału(1): Ruch Chorzów - SPR AZS Pol Lublin 14:34
1/4 finału(2): SPR AZS Pol Lublin - Ruch Chorzów 37:16
1/2 finału: SPR AZS Pol Lublin - Vistal Łączpol Gdynia 26:34
Mecz o 3. miejsce: SPR AZS Pol Lublin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 38:24
Europejskie puchary
Kwalifikacje do Ligi Mistrzyń
1. DVSC Korvex Debreczyn - SPR AZS Pol Lublin 29:26
2. SPR AZS Pol Lublin - KIF Vejen 29:36
3. SPR AZS Pol Lublin - RK Zajecar 31:34
Puchar EHF
3. runda (1): SPR AZS Pol Lublin - H.A.C. Handball 22:24
3. runda (2): H.A.C Handball - SPR AZS Pol Lublin 24:22
Statystyki zawodników
Zawodnik | M | B | Ś |
---|---|---|---|
Małgorzata Majerek | 33 | 166 | 5,0 |
Kristina Repelewska | 32 | 156 | 4,9 |
Sabina Włodek | 23 | 153 | 6,6 |
Alina Wojtas | 33 | 124 | 3,8 |
Ewa Wilczek | 32 | 77 | 2,4 |
Monika Marzec | 32 | 73 | 2,3 |
Izabela Puchacz | 20 | 63 | 3,1 |
Alesia Mihdaliova | 22 | 60 | 2,7 |
Małgorzata Kucińska | 20 | 55 | 2,7 |
Edyta Danielczuk | 26 | 41 | 1,6 |
Dorota Małek | 7 | 33 | 4,7 |
Kamila Skrzyniarz | 23 | 25 | 1,1 |
Katarzyna Wojdat | 18 | 19 | 0,9 |
Olga Figiel | 11 | 13 | 1,2 |
Aukse Sviderskiene | 11 | 13 | 1,2 |
Anna Baranowska | 28 | 0 | 0,0 |
Justyna Jurkowska | 21 | 0 | 0,0 |
Weronika Mieńko | 14 | 0 | 0,0 |
Paulina Górecka | 3 | 0 | 0,0 |
Marta Frodyma | 1 | 0 | 0,0 |