Alfred Gislasson ukarany przez EHF

Szkoleniowiec THW Kiel, Alfred Gislasson, został ukarany przez Europejską Federację Piłki Ręcznej (EHF) grzywną w wysokości 2 500 euro oraz zawieszeniem na jeden mecz. Jest to efekt krytyki jakiej dopuścił się po ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Prowadzona przez Gislassona drużyna zakończyła swą tegoroczną przygodę w rozgrywkach Ligi Mistrzów właśnie na ćwierćfinale, gdy dwukrotnie nie zdołała pokonać późniejszego tryumfatora, ekipę FC Barcelony Borges. 51-letni szkoleniowiec nie mógł wówczas pogodzić się z porażką swych podopiecznych i wręcz natychmiastowo skrytykował prowadzącą zawody dwójkę sędziowską z Danii - Madsa Hansena oraz Martina Gjedinga. Islandczyk wysunął także teorię, w której na czele całego spisku stała... Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF). Na oficjalnej konferencji prasowej Gislasson stwierdził:

- Federacja nie chciała, aby kolejna niemiecka drużyna wystąpiła w Final Four. Wcześniej przecież zakwalifikowali się do niego piłkarze ręczni Rhein-Neckar Löwen i HSV Hamburg.

Słowa te nie umknęły uwadze władz EHF-u, które natychmiastowo wydały swe stanowisko i wszczęły dochodzenie w sprawie wypowiedzi Islandczyka. Po trzech tygodniach zadecydowały o zawieszeniu go na jeden mecz i karze finansowej w wysokości 2 500 euro. Swą decyzję argumentowały następująco:

- Wypowiedź trenera Gislassona była uwłaczająca w stosunku do sędziów prowadzących to spotkanie oraz całego EHF-u. Jako związek nie możemy sobie pozwolić na takie zarzuty. Słowa te mogły zaszkodzić całej piłce ręcznej oraz przyczynić się do utraty zaufania dla EHF-u.

51-letni Gislasson nie poprowadzi więc ekipy popularnych Zebr w pierwszym spotkaniu fazy grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów w sezonie 2011/12. Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu utrzyma swą posadę...

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×