Vive znów gromi i zostaje samodzielnym liderem - relacja z meczu Vive Targi Kielce - MMTS Kwidzyn

W rozegranym awansem meczu 5. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn, szczypiorniści Vive Targów Kielce pokonali przed własną publicznością drużynę MMTS-u Kwidzyn 39:22. Dzięki wygranej kielczanie zostali samodzielnymi liderami rozgrywek. Mecz z MMTS-em był dla wicemistrzów Polski ostatnim sprawdzianem formy, przed niedzielną konfrontacją z węgierskim MKB Veszprem w ramach 1. kolejki Ligi Mistrzów.

W składzie MMTS-u kieleccy kibice mieli okazję zobaczyć kilka świetnie znanych im twarzy. W drużynie Krzysztofa Kotwickiego występuje obecnie aż sześciu szczypiornistów związanych w różny sposób z Kielcami. Goście bardzo udanie rozpoczęli środowy pojedynek. W 3. minucie prowadzili już nawet 3:2, a autorami trzech pierwszych bramek byli Kamil Krieger, Damian Kostrzewa i Michał Adamuszek. Gospodarze, dobrze znanym już sobie scenariuszem, bardzo szybko przejęło jednak inicjatywę na parkiecie. Ostatni remis w tym spotkaniu odnotowano w 5. minucie przy stanie 4:4. Od tego momentu emocje się skończyły. Wicemistrzowie Polski rzucili pięć bramek z rzędu, uzyskując bezpieczną przewagę, a trener Kotwicki po raz pierwszy tego wieczora musiał prosić o przerwę. Tuż po wznowieniu strzelecki impas kwidzynian przerwał dopiero Kamil Sadowski. W 18. minucie przewaga Vive sięgnęła ośmiu bramek (15:7) i chociaż na pięć minut przed końcem pierwszej połowy goście zmniejszyli straty do trzech trafień (15:12), to na przerwę kielczanie ponownie schodzili z 8-bramkową zaliczką (21:13).

Druga część spotkania znów była wyrównana tylko na samym początku. Po kilku minutach kielczanie rozpoczęli prawdziwy festiwal strzelecki i nie przeszkadzało im nawet, że na boisku pojawiali się kolejni zmiennicy. Szkoleniowiec gości dwukrotnie musiał prosić o czas. Najpierw w 35. minucie przy stanie 28:16, a następnie w 53. minucie, kiedy Vive prowadziło już 37:19. Wynik był już jednak dawno rozstrzygnięty, a kibice w hali Legionów oczekiwali już tylko na 40 trafienie swoich ulubieńców. 40 bramka ostatecznie nie padła, a "żłoto-biało-niebiescy" wygrali 39:22.

Dzięki wygranej kielczanie zostali samodzielnymi liderami rozgrywek PGNiG Superligi mężczyzn. Spotkanie z MMTS-em było ostatnim sprawdzianem formy podopiecznych Bogdana Wenty przed niedzielnym pojedynkiem z węgierskim MKB Veszprem w ramach 1. kolejki Ligi Mistrzów.

Vive Targi Kielce - MMTS Kwidzyn 39:22 (21:13)

Vive: Szmal, Cleverly - Tkaczyk 3, Olafsson 4, Buntić 5, Jurecki 4, Stojković 5, Tomczak 1, Zorman 2, Zaremba 3, Rosiński 3, Kuchczyński 3, Grabarczyk 1, Jachlewski 3, Przybylski 1 (1), Jurasik 1.

Kary: 4 minuty (Grabarczyk 2x)

Karne: 1/2

MMTS: Suchowicz, Szczecina - Pacześny 1, Krieger 2, Mroczkowski 5, Orzechowski, Peret 1, Sadowski 1, Adamuszek 6, Rosiak, Nogowski, Rombel, Seroka 2, Łangowski, Daszek, Kostrzewa 4.

Kary: 6 minut (Rosiak, Peret, Daszek)

Karne: 0/2

Sędziowie: R. Krawczyk, G. Wojtyczka (Katowice)

Widzów: 2300

Źródło artykułu: