Czekaliśmy na najniższy wymiar kary - komentarze po meczu Stal Mielec - PBS Jurand Ciechanów

- Mecz w dużym stopniu rozstrzygnął się między 10 a 15 minutą i już tylko czekaliśmy na najniższy wymiar kary - mówił po porażce 28:37 z Stalą Mielec trener Juranda Ciechanów, Paweł Noch. Szkoleniowiec beniaminka przyznał, że jego zespół był jedynie tłem dla świetnie grających gospodarzy.

Paweł Noch (trener Juranda Ciechanów): Mecz w dużym stopniu rozstrzygnął się między 10 a 15 minutą. Dostaliśmy kilka szybkich kontrataków. Dodatkowo Tomasz Klinger doznał kontuzji. Skręcenie kostki. Na dzień dzisiejszy to był jedyny gracz, który może zagrozić rzutem z drugiej linii. Musieliśmy zawodników skrzydłowych ustawiać na rozegraniu. To było widoczne w meczu. Czekaliśmy tak naprawdę tylko na najniższy wymiar kary. Muszę pochwalić w swojej drużynie bramkarza Rafała Grzybowskiego. Gdyby nie jego interwencje przegralibyśmy wyżej. Stali Mielec gratuluję zwycięstwa.

Ryszard Skutnik (trener Stali Mielec): Szczerze mówiąc troszkę zawiodłem się na Jurandzie. Myślałem że będą bardziej zadziorni, wyjdą z większą wolą zwycięstwa. Gra układała się nam doskonałe. Gdyby nie bramkarz gości to wynik zdecydowanie byłby wyższy. Cieszymy się z uzyskanych punktów. Teraz 4 dni odpoczywamy. Później będziemy przygotowywać się do meczów z Płockiem i Głogowem.

Rafał Grzybowski (Jurand Ciechanów): Mielczanie pokazali nam jak powinno wyprowadzać się kontratak. Zagrali bardzo konsekwentnie. W pierwszej połowie odbijaliśmy wiele piłek w obronie. Okazało się, że było to za mało w tym spotkaniu, żeby cokolwiek ugrać.

Słabo graliśmy w ataku. Przegraliśmy zasłużenie.

Adam Babicz (Stal Mielec): Cieszymy się ze zwycięstwa i zdobyczy punktowych. Gratuluję postawy sportowej bramkarzowi gości. Rozegrał super zawody.

Komentarze (0)