Nie będziemy się zabijać... - zapowiedź meczu Orlen Wisła Płock - Nielba Wągrowiec

Już w czwartek w płockiej Orlen Arenie odbędzie się spotkanie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski, w którym Orlen Wisła Płock podejmie Nielbę Wągrowiec. I choć podopiecznych Larsa Walthera od dłuższego czasu prześladuje plaga kontuzji, to właśnie mistrzowie Polski przystępują do pojedynku z Nielbą w roli faworyta.

Przeciwko wągrowieckiej siódemce nie wystąpi najskuteczniejszy zawodnik naftowego klubu Arkadiusz Miszka, który z powodu urazu mięśni Achillesa będzie musiał pauzować kilka miesięcy. Pochodzący z Zabrza dołączył tym samym do długiej listy kontuzjowanych, na której znajdują się już między innymi Adam Twardo, Piotr Chrapkowski i Luka Dobelsek. Po kontuzji wracają natomiast Michał Zołoteńko i Vukasin Rajković. W najbliższym meczu Pucharu Polski będzie mógł również zagrać Bostjan Kavas, który w ostatnich trzech ligowych spotkaniach był zawieszony za obrażenie arbitrów w meczu przeciwko NMC Powenowi Zabrze.

W ostatnich dniach zespół Larsa Walthera zmuszony był do treningów w oddalonej o kilka kilometrów od Płocka kameralnej hali w Łącku, w której niegdyś rozegrany został między innymi turniej finałowy Pucharu Polski. Wszystko przez… pokaz tańca, a dokładniej występ grupy tańca irlandzkiego Gaelforce Dance, który odbył się w środę w płockiej Orlen Arenie.

Christian Spanne będzie się starał zapełnić lukę po kontuzjowanym Arkadiuszu Miszce

Z tego tez powodu mecz z Nielbą został przełożony na czwartek, co nie było zbyt dobrą wiadomością dla wągrowczan, którzy już w sobotę rozegrają niezwykle ważne spotkanie z Warmią Olsztyn. O tym, że Puchar Polski nie będzie dla nich priorytetem, przyznał między innymi w wywiadzie dla naszego portalu skrzydłowy Alosza Szyczkow. - Nie będziemy się zabijać. Ten mecz jest dla nas raczej mało ważny. Podejmując w nim duży wysiłek, ciężko będzie nam potem walczyć z Olsztynem i nasza szansa na zwycięstwo wówczas będzie znikoma. Trzeba zdobywać punkty ligowe. Jak najlepsze przygotowanie do sobotniego starcia jest w naszym przypadku priorytetowe- stwierdził były zawodnik płockiej Wisły, który obecnie reprezentuje żółto-czarne barwy. Trener Dariusz Molski przed meczem z Wisłą, oprócz kontuzjowanego od dłuższego czasu Bartosza Świerada, ma do dyspozycji wszystkich zawodników, choć być może przed ważnym meczem z Warmia będzie chciał oszczędzić kilku kluczowych graczy.

W obecnych rozgrywkach PGNiG Superligi obie ekipy spotykały się już w płockim obiekcie- dokładnie 17 września Nafciarze pokonali Nielbistów 37:23. Czy tym razem osłabiona brakiem kilku kluczowych graczy Orlen Wisła równie wysoko pokona swoich rywali z Wągrowca? Przekonamy się o tym już wczesnym czwartkowym wieczorem, gdyż początek spotkania zaplanowany został na godzinę 17:00.

Wynik tego spotkania będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.

Komentarze (0)