Do około 20 minuty zawody były w miarę wyrównane. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, aż nadeszła nieszczęsna dla Chrobrego końcówka pierwszej odsłony. O dziwo gra miejscowych posypała się zaraz po tym, jak karę dyskwalifikacji otrzymał filar lubińskiej obrony Paweł Orzłowski. Gospodarze popełniali bardzo proste błędy w ataku, w konsekwencji których rywal raz za razem punktował z kontry. Celował w tym zwłaszcza szybki, zdecydowany i przede wszystkim skuteczny Wojciech Gumiński, którego doskonale obsługiwał dalekimi podaniami Adam Malcher. Przyjezdni schodzili do szatni z zapasem 5 bramek, czym praktycznie ustawili sobie mecz.
W drugiej odsłonie Zagłębie kontrolowało wynik. Grało długo, konsekwentnie, do pewnej piłki. Wprawdzie w 46 minucie Chrobry podgonił przeciwnika na 2 trafienia i był w posiadaniu piłki, jednak nie zdołał zdobyć kontaktowej bramki. To było wszystko na co było stać tego dnia ekipę trenera Markuszewskiego. Ostatecznie goście wygrali 31:27 i rozpoczęli marsz w górę tabeli.
To był najgorszy mecz gospodarzy w sezonie. Ciężko znaleźć jakieś pozytywy w ich grze. Nie funkcjonowała obrona, co nie dawało możliwości na kontratak. W ataku pozycyjnym pojawiały się bardzo proste błędy, słabo funkcjonowała współpraca z kołem. Zespół musi mocno popracować, aby w kolejnym meczu powalczyć w Mielcu.
Goście pokazali, że ich pozycja w ligowej tabeli jest niewspółmierna do możliwości i potencjału jakim dysponują. Zawodnicy zaprezentowali wyrachowany i dojrzały handball. Kiedy trzeba było ryzykowali w kontrze, innym razem spowalniali grę nie chcąc stracić przewagi. Fajne zawody rozegrali Gumiński i Michał Stankiewicz. Z dobrej strony pokazał się Adam Malcher.
SPR Chrobry Głogów – MKS Zagłębie Lubin 27:31 (14:19)
Chrobry: Kapela, Zapora, Stachera – Piętak 4, Różański 3, Bednarek 7, Żak 1, Świtała 1, Mochocki 4, Kuta 2, Płaczek 1, Olęcki, Wysokiński, Czekałowski, Ścigaj 4.
kary: 2 minuty
Zagłębie: Małecki, Świrkula, Malcher – Orzłowski 1, Stankiewicz 6, Gumiński 9, Rosiek, Motylewski, Kużdeba, Paweł Adamczak 2, Fabiszewski, Kozłowski 1, Szymyślik 5, Piotr Adamczak 3, Obrusiewicz, Migała 4.
kary 4 minuty.
widzów: ok. 1500
sędziowie: I. Szumański (Niewiesze), G. Wojtyczka (Chorzów)