Serbowie, którzy są gospodarzem zbliżających się mistrzostw Europy, rozegrali pierwsze spotkanie sparingowe przed blisko czterotysięczną publicznością w hali w Nowym Sadzie. Podopieczni Veselina Vukovicia przystąpili do meczu bez kontuzjowanych Nikoli Manojlovicia i Ivana Stankovicia, a także rozgrywającego THW Kiel Momira Ilicia, który dostał kilka dni wolnego.
Popularni Plavi zaprezentowali się z bardzo słabej strony, popełniając sporą liczbę niewymuszonych błędów oraz myląc się raz po raz w czystych sytuacjach rzutowych. Dość powiedzieć, że ich skuteczność w ataku wyniosła zaledwie 46% (24/52)! Na potęgę mylili się liderzy drużyny - Zarko Šešum (5/12) oraz Marko Vujin (3/13). Dodatkowo znakomite zawody rozegrał golkiper reprezentacji Rumunii, Ionut Ciobanu, który popisał się aż 21 skutecznymi interwencjami. To głównie za jego sprawą Rumunii wypracowali sobie w 51. minucie czterobrakowe prowadzenie (24:20), które ostatecznie zapewniło im zwycięstwo.
W barwach gospodarzy nie zabrakło obrotowego Vive Targów Kielce, Rastko Stojkovicia, który raz wpisał się na listę strzelców (1/1).
Serbia - Rumunia 24:25 (11:12)
Serbia: Marjanac (6 interwencji), Stanić (9 interwencji) - Čutura 6, Šešum 5, Nikčević 4(1), Kostadinović 3, Vujin 3(1), Beljanski 2, Stojković 1, Marković, Milić, Mitrović, Prodanović, Rašić, Rnić, Toskić, Vučković.
Rumunia: Ciobanu (21 interwencji) - Simiku 7, Florea 3(1), Gita 3, Mihalicea 3, Talas 3, Mihail 2, Dospinesku 1, Ghionea 1, Novank 1, Dragnea, Fenici, Onejekve, Paius, Savenko, Stamate, Stanesku.
Rzuty karne: Serbia - 3/6; Rumunia - 1/1.
Kary: Serbia - 0 min.; Rumunia - 2 min.
Widzów: ok. 4 000.