Wygrana w kiepskim stylu - relacja z meczu KPR Ruch Chorzów - UKS Finepharm Polkowice

To miał być mecz, w którym Ruch Chorzów zetrze złe wrażenie po porażce w Lublinie. Zamiast tego chorzowianki dostroiły się poziomem do słabiutkich polkowiczanek. Po meczu swojego niezadowolenia nie krył szkoleniowiec chorzowskiej drużyny.

W barwach Finepharmu występowało zaledwie dziewięć zawodniczek w tym dwie bramkarki. W Ruchu zabrakło Barbary Jasińskiej oraz Weroniki Brymerskiej. Na ławce usiadła za to Anna Samol. Kibicom znana raczej pod panieńskim nazwiskiem Brachmańska. Zawodniczka przez długi czas leczyła poważną kontuzję i powoli wraca na boisko.

Mecz rozpoczął się zgodnie z planem. Szybko do bramki gości trafiła Karolina Jasinowska, a po czterech minutach było już 4:1 dla Ruchu. Wtedy coś się zacięło. Wprawdzie Ruch stale powiększał prowadzenie, ale popełniał masę błędów. Na swoim poziomie zagrała jedynie Monika Wąż oraz Karolina Jasinowska, która rzuciła dziewięć bramek. Przed przerwą nieźle grała też Marlena Lesik, która rzuciła sześć bramek, lecz w drugiej połowie przytrafiło jej się sporo błędów. Wynik pierwszej części spotkania na 15:7 ustaliła polkowiczanka Agnieszka Jędrusik.

Po przerwie pierwsza do bramki trafiła Agnieszka Pieniowska, a chwilę później swoje trafienie dołożyła Jasinowska. Mogło się wydawać, że chorzowianki złapały właściwy rytm. Jednak ambitnie walczące polkowiczanki rzuciły trzy bramki z rzędu i przewaga Ruchu stopniała do siedmiu bramek. Błędy chorzowianek w obronie wykorzystywała filigranowa rozgrywająca Finepharmu Agata Pawliszak, która w całym meczu zdobyła osiem bramek. Słabą postawę środkowych Ruchu wykorzystywała też Krystyna Konarzewska, która trzykrotnie w przeciągu pięciu minut pokonywała bramkarkę Ruchu rzutem z biodra. Chorzowianki swoją przewagę dowiozły do końca, ale nikt w Chorzowie z tego zwycięstwa nie był zadowolony. - Jest mi wstyd za to, co zaprezentował mój zespół - podsumował występ swojego zespołu wściekły Janusz Szymczyk.

KPR Ruch Chorzów - UKS Finepharm Polkowice 26:21 (15:7)

Ruch: Wąż, Karwat, Montowska – Pieniowska 4, Jasinowska 9, Pawlik, Lanuszny, Lesik 7, Polenz 4, Krzymińska 1, Kempa, Rodak 1, Rzeszutek, Chmiel 
Karne: - 
Kary: Lesik

Finepharm: Baranowska, Demiańczuk – Pawliszak 8, Skoczyńska 4, Hofmańska, Konarzewska 5, Weselak 3, Kalinowska, Jędrusik 1 
Karne: 2/5 
Kary: Konarzewska x 2

Widzów: 250 
Sędziowie: Bosak, Hagdej

Komentarze (5)
avatar
jo
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro ma 38 lat to mogła nie przedłużać kontraktu? Nic do Pawlik nie mam, tylko żałuję, że już nie rzuca z wyskoku z dystatnsu. Na boisku to wygląda tak jakby się jej nie chciało, a ma przecież Czytaj całość
avatar
abcqwerty
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co ty chcesz od Pawlik? Jest najstarsza zawodniczka, ma 38 lat. Moze ma byc eksploatowana jak Jasinowska albo Polenz?
-------------- 
avatar
blue26
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak naprawde slowa krytyki naleza sie od poczatku sezonu dla Pawlik! tak doświadczona zawodniczka , nic nie wnosi do drużyny.Widać golym okiem ,ze jej sie już nie chce.
wielka szkoda,bo zostawi
Czytaj całość
Szelest
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla drużyny z Polkowic nie ma już żadnej nadzieji na ratunek.
Niewiadomo tylko czy będzie szansa na jej odrodzenie na zapleczu
ekstraklasy czy też rozpadnie się jak chociażby Beskid Nowy Sącz.
Czytaj całość
avatar
jo
18.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Straszna padlina. Ruch ma problemy z przyspieszeniem tempa ataku. Głównie chodzi tu o Lesik i Rzeszutek. Z Lanuszny nie lepiej. Dobrze, że Lesik jest chociaż skuteczna.