Maciej Adamczyk: Pozostał mały niedosyt

Maciej Adamczyk po występach w czeskim Baniku Karvina, a następnie Grunwaldzie Poznań sezon 2011/2012 spędził w swoim macierzystym klubie, czyli KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. 22-letni bramkarz podsumowuje zakończone rozgrywki na zapleczu ekstraklasy.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

- Jako drużyna zrealizowaliśmy nałożony przez sterników cel, czyli utrzymaliśmy się w pierwszej lidze. W stu procentach z tego się wywiązaliśmy - mówi gracz ostrowskiej drużyny, która rozgrywki grupy B I ligi zakończyła na ósmej pozycji w tabeli.

Nasz rozmówca w kilku spotkaniach miał duży udział w cennych zwycięstwach. Czy jest zadowolony ze swojej postawy? - Moją grę w tym sezonie mogę ocenić na czwórkę. Pozostał mały niedosyt. Miałem mecze słabsze ale to każdemu się zdarza mieć gorsze dni, jednak przeważały spotkania lepsze w moim wykonaniu - mówi Maciej Adamczyk.

Bramkarz ostrowskiej drużyny w trakcie rozgrywek zmagał się z drobnymi urazami barku. Teraz po kontuzjach nie ma już śladu. - Jest wszystko w porządku. Pracuję już nad tym aby wzmocnić ramiona i barki przed nowym sezonem, żeby takie przypadłości wykluczające z gry mnie omijały - mówi ostrowianin.

22-latek po raz pierwszy w przygodzie z seniorskim szczypiorniakiem reprezentował barwy swojego macierzystego klubu. Po zakończeniu wieku juniora starszego wyemigrował do Czech by występować w Baniku Karwina a sezon 2010/2012 rozegrał w Grunwaldzie Poznań. Czy powrót na tzw. "stare śmiecie" zapisze na plus? - Trener Paweł Rusek postawił na mnie. Spędzałem na boisku wiele czasu, może I liga nie jest to jakiś oszałamiający poziom ale nabyłem nowe cenne doświadczenia. Decyzja o powrocie do Ostrowa była jak najbardziej dobra - mówi Adamczyk.

Czy zatem tego bramkarza także w kolejnym sezonie ujrzymy w biało-czerwonych barwach? - Pozostaje kwestia dogadania się z zarządem klubu. Chciałbym przynajmniej jeszcze na rok pozostać w Ostrovii - mówi 22-letni gracz.

Aktualnie zawodnicy ostrowskiej drużyny uczestniczą w okresie roztrenowania, który potrwa do końca maja. Czy czują posezonowe zmęczenie? - Myślę, że nie jest ono aż tak duże. Na pewno więcej zmęczeni bylibyśmy gdyby nie udało nam się zapewnić utrzymania w rundzie zasadniczej. Gra w barażach oznaczałaby dodatkowe ciężkie treningi - powiedział Maciej Adamczyk.

Gracz Ostrovii po zakończeniu poprzedniego sezonu występował w plażowej odmianie piłki ręcznej, czy również w tym roku przymierza się do tego? - Na pewno chciałbym, ale nie wiem czy uda mi się to pogodzić ze studiami. Zrobię jednak wszystko, żeby na plaży się pojawić - zakończył zawodnik KPR Ostrovia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×