Polki dokonały niemożliwego! - relacja z meczu Polska - Rosja

Szczypiornistki reprezentacji Polski pokonały Rosję 30:22 (15:14) w piątym spotkaniu grupy 3. eliminacji mistrzostw Europy. Polki rozegrały kapitalne zawody, od początku będąc stroną przeważającą i dyktując warunki gry. Zmorą piłkarek Sbornej była bramkarka Izabela Czarna.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Podopieczne Kima Rasmussena znakomicie rozpoczęły środowe spotkanie, szybko obejmując dwubramkowe prowadzenie po celnych rzutach Kingi Byzdry oraz Karoliny Kudłacz (2:0 - 1'). Umiejętnie rozgrywany atak pozycyjny, połączony z szybką wymianą piłki oraz bezwzględna i twarda gra w defensywie były główną siłą naszych reprezentantek, które zaskoczyły wyżej notowane Rosjanki bezpardonową postawą.

W 9. minucie przewagę polskich szczypiornistek do czterech trafień zwiększyła Małgorzata Stasiak, a pięć minut później dystans dzielący obie ekipy powiększyła Kristina Repelewska, która popisała się kapitalną indywidualną akcją (9:4 - 14'). Polki grały znakomicie, a po każdej akcji zawodniczek Rasmussena ręce kibiców zgromadzonych w hali w Kwidzynie same składały się do oklasków.

Podrażnione Rosjanki nie zamierzały jednak tak łatwo składać broni. Podopieczne Jewgienija Trefiłowa wykorzystując indywidualne błędy Polek w ciągu minuty odrobiły dwie bramki straty, a zdobyte między 22. a 24. minutą trafienia doprowadziły do wyrównania 11:11. Co więcej, niespełna cztery minuty później Jekaterina Wietkowa wyprowadziła Sborną nie pierwsze tego dnia prowadzenie (14:13). Ambitne Polki zeszły jednak na przerwę wygrywając, gdyż na listę strzelców wpisały się Alina Wojtas oraz Katarzyna Koniuszaniec (15:14).

Drugą cześć meczu od mocnego uderzenia rozpoczęły Rosjanki, które za sprawą Ludmiły Postnowej oraz Jekateriny Dawidienko powróciły na prowadzenie (16:15 - 33'). Osiem minut później po bramce Tatiany Chmyrowej powiększyły swą przewagę do dwóch trafień (20:18). Nikt jednak nie przypuszczał, że będzie to ostatnie trafienie zawodniczek z Rosji na blisko dwanaście minut!

Wszystko to za sprawą znakomitej postawy golkiper reprezentacji Polski, Izabeli Czarnej. Była szczypiornistka KGHM Zagłębia Lubin zaczarowała polską bramkę, broniąc niekiedy w sytuacjach dramatycznych oraz wygrywając pojedynki sam na sam. Dość powiedzieć, że w ostatnim kwadransie 27-letnia bramkarka zanotowała co najmniej dziesięć skutecznych interwencji!

Kapitalną dyspozycję Czarnej wykorzystały jej koleżanki z pola, które między 41. a 52. minutą zdobyły osiem bramek z rzędu, wychodząc na prowadzenie 26:20. W końcowych fragmentach spotkania przewaga naszych zawodniczek wzrosła do ośmiu trafień, po tym jak wynik rywalizacji ustaliła Katarzyna Koniuszaniec (30:22).

Wysoka wygrana nad reprezentacją Rosji jest ogromną sensacją i jednocześnie największym sukcesem podczas pracy Kima Rasmussena z polską reprezentacją. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Polski nie utraciły szans na awans do mistrzostw Europy. O ich losie zadecyduje niedzielny pojedynek z Czarnogórą w Podgoricy.

Polska - Rosja 30:22 (15:14)

Polska: Czarna, Baranowska - Kudłacz 6 (1/1), Wojtas 6 (2/2), Byzdra 4 (1/2), Koniuszaniec 4, Polenz 3 (0/1), Stasiak 3, Kulwińska 2, Repelewska 1, Stachowska 1, Szwed.

Rosja: Sidorowa, Siedojkina - Dawidienko 5 (1/2), Marennikowa 4, Chmyrowa 3, Postnowa 3, Czernoiwanienko 2, Bliznowa 1, Murawiewa 1, Pietrowa 1, Szipilowa 1, Wietkowa 1, Turei, Sen, Żylinskajte.

Kary: Polska - 8 min. (Byzdra, Koniuszaniec, Kudłacz oraz Kulwińska - wszystkie po 2 min.); Rosja - 2 min. (Marennikowa - 2 min.).

Sędziowali: Jiri Opava oraz Pavel Valek (obaj Czechy).

Widzów: 1200.

Tabela gr. 3:

M Kraj M Z R P Bramki Pkt
1 Czarnogóra 4 3 0 1 111:91 6
2 Rosja 5 3 0 2 124:113 6
3 Polska 5 3 0 2 140:125 6
4 Wielka Brytania 4 0 0 4 74:120 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×