Spotkanie z udziałem wicemistrza Polski, podobnie jak poprzedni mecz z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, rozgrywane zostało bez udziału publiczności. Trener Lars Walther ponownie testował nowe ustawienia i dokonywał licznych rotacji w składzie płocczan. Spotkanie rozgrywane było systemem trzy razy po 25 minut.
- Kilka elementów wymaga jeszcze doszlifowania, ale nasza gra wyglądała już naprawdę nieźle. Na pewno z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość. To był dopiero nasz czwarty sparing, ale już widać, że wszystkie tryby w zespole zaczynają się zazębiać - ocenił Piotr Masłowski, zawodnik Azotów Puławy.
W piątek i w sobotę szczypiorniści Orlen Wisły Płozc zmierzą się z THW Kiel. Spotkania z niezwykle utytułowanym rywalem rozegrane zostaną przy udziale publiczności.
Zespół Azotów Puławy we wtorek przed własną publicznością zmierzy się z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Puławianie wezmą również udział w towarzyskim turnieju rozgrywanym w Dzierżoniowie.