Zawodnicy z Olsztyna są po dwóch tygodniach przygotowań do pierwszoligowego sezonu. W tym czasie rozegrali dwa sparingi z lokalnym rywalem, który po decyzji Związku pozostał w I lidze. W pierwszym meczu padł remis, natomiast w rewanżu lepsi okazali się Warmiacy, którzy odnieśli jednobramkowe zwycięstwo.
Zespół rozpoczął w składzie z Wojciechem Bonieckim w bramce oraz Marcinem Malewskim, Karolem Królikiem , Jackiem Zyśkiem, Tomaszem Garbacewiczem, Radosławem Dzieniszewskim i Bartoszem Wuszterem. Pierwsze minuty to nieskładna gra i słaba skuteczność olsztynian. W 9. minucie goście prowadzili 5:1. Gospodarze zwarli jednak szyki i po 3 bramkach z rzędu złapali kontakt z rywalem. Od tego momentu gra się wyrównała. W poczynaniach Warmiaków widać było więcej prób gry zespołowej, natomiast szwankował rzut z drugiej linii. Początkową siódemkę po kolei zmieniali kolejni zawodnicy. Od pierwszych minut największe wrażenie robił szybki Mateusz Kostrzewa, z którym nie mogła poradzić sobie obrona elblążan. Pierwsza część gry zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości - 13:12.
Drugie 30 minut znacznie lepiej rozpoczęli zawodnicy Warmii. Trzy trafienia Malewskiego, dwie bramki Szymona Hegiera oraz jedna Galewskiego i podopieczni Krzysztofa Maciejewskiego Karola Adamowicza prowadzili 18:14 (40. min). Dobra gra w obronie olsztynian sprawiła, że po kwadransie gry w drugiej połowie przeciwnicy mieli na koncie jedynie 3 bramki. W tym okresie dobrze okładała się także współpraca Warmiaków z kołowym, a kolejne zmiany składu nie wpływały na oblicze poziomu gry gospodarzy. Dopiero w końcówce słabsza gra w obronie i wiele nieporozumień w ataku sprawiły, że rywale odrobili straty i zmniejszyli prowadzenie do jednej bramki. To było jednak wszystko, na co pozwolili elblążanom Zyśk i spółka i sparing ostatecznie zakończył się zwycięstwem Warmii Olsztyn.
Olsztynianie zagrali ambitnie i byli drużyną lepszą, grającą więcej zespołowych akcji. Przewaga, jaka została wypracowana w drugiej połowie meczu to przede wszystkim świetna obrona i szybkie kontrataki. Warmiacy zaprezentowali także grę szybkim środkiem, która wprowadzała sporo chaosu w poczynaniach gości, a szybki Kostrzewa świetne radził sobie z rosłymi obrońcami, wykańczając indywidualne akcje. W grze gospodarzy zdecydowanie zabrakło skutecznych rzutów z drugiej linii oraz gry z przewagą do skrzydła - nad tym elementem na pewno będą jeszcze pracować trenerzy Warmii.
OKPR Warmia Olsztyn - Wójcik Meble Techtrans Elbląg 29:28 (12:13)
Warmia: Boniecki, Koledziński, Gawryś: Malewski 6, Kostrzewa 5, Królik 4, Kowalczyk 3, Dzieniszewski 2, Hegier 2, Kopyciński 2, Wuszter 1, Galewski 1, Garbacewicz 1, Zyśk 1, Deptuła 1
Techtrans: najwięcej bramek Michałow 7, Maluchnik 7, Ośko 4
kary: brak
Widzów: ok. 100.