Okazałe zwycięstwo Śląska - relacja z meczu WKS Śląsk Wrocław - Viret Zawiercie

W meczu I kolejki I ligi Grupy B piłkarze ręczni Śląska Wrocław pewnie pokonali przed własną publicznością drużynę Viretu Zawiercie 40:24 (17:14). Po tym meczu wrocławianie zostali liderem rozgrywek.

Łukasz Majda
Łukasz Majda

Pierwsze minuty spotkanie nie zapowiadały tego, że podopieczni Tomasza Folgi po 60 minutach będą się cieszyć z tak okazałego zwycięstwa. Dużo prostych błędów, brak zgrania oraz bardzo przyzwoita gra drużyny gości spowodowały, że po 12 minutach mieliśmy na tablicy wynik 4:4. Jak się miało później okazać był to ostatni pozytywny wynik dla drużyny Zawiercia w tym meczu. Bardzo dobra postawa w tym okresie gry m.in. Marcina Schodowskiego oraz Artura Szabata sprawiła, że już po chwili mieliśmy wynik 10:6 dla Śląska, a trener drużyny gości, Ryszard Jarząbek, poprosił o czas.

Chwilę później okazało się, że czas ten dodał zawodnikom Viretu pozytywnego impulsu, a bramki Łukasza Szymańskiego sprawiły, że po 25 minutach mieliśmy rezultat 14:13 dla piłkarzy ręcznych WKS-u. Ostatecznie w końcówce więcej chłodnej głowy zachowali wrocławianie i to oni schodzili na przerwę z prowadzeniem 17:14.

Druga połowa, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się od bardzo wyrównanej gry obu zespołów. Cios za cios, bramka za bramkę to idealne słowa, które w pełni oddadzą to co działo się na parkiecie. Wartym odnotowania momentem w tej części meczu była również pierwsza, po prawie 15 latach przerwy, bramka Jacka Będzikowskiego dla drużyny Śląska Wrocław.

W 38 minucie meczu, przy wyniku 21:18 dla Śląska, na parkiecie pojawił się nowy bramkarz wrocławian, Bartłomiej Pawlak, którego wejście zmieniło obraz gry. To właśnie m.in. jego bardzo dobra postawa oraz perfekcyjnie wyprowadzane kontrataki sprawiły, że w 45 minucie Śląsk prowadził już 28:18. Bardzo dobrze w tej części gry zaprezentował się także nowy-stary zawodnika drużyny z Wrocławia, Piotr Swat, który w całym meczu rzucił aż 10 bramek.

Wrocławscy kibice wierzą, że Piotr Swat formę z meczu z Viretem utrzyma przez cały sezon. Wrocławscy kibice wierzą, że Piotr Swat formę z meczu z Viretem utrzyma przez cały sezon.

Końcówka spotkania to jeszcze większa dominacja szczypiornistów ze stolicy Dolnego Śląska, którzy ostatecznie wygrali cały mecz 40:24 i zostali liderem rozgrywek I ligi Grupy B.

Na koniec warto podkreślić, że z bardzo dobrej strony pokazali się także byli zawodnicy Gwardii Opole, Bogumił Baran oraz Przemysław Zadura, którzy łącznie dla drużyny Śląska Wrocław zdobyli 12 bramek.

WKS Śląsk Wrocław - Viret Zawiercie 40:24 (17:14)

WKS Śląsk Wrocław: Bartłomiej Pawlak, Marcin Schodowski - Bogumił Baran 7, Jacek Będzikowski 2, Grzegorz Celek 1, Daniel Grobelny, Kamil Herudziński 2, Wiktor Jędrzejewski 2, Łukasz Kłos, Damian Krzywda 3, Daniel Piłat, Piotr Swat 10, Artur Szabat 7, Bartosz Wróblewski 1, Przemysław Zadura 5.

Viret Zawiercie: Grzegorz Cieślik, Artur Kot, Damian Kowalczyk - Damian Biernacki 5, Mateusz Bugaj 1, Lesław Kąpa, Damian Kapral 2, Marcin Kijowski 1, Marcin Komalski 2, Krystian Nowak 4, Piotr Pakulski 1, Miłosz Rupp, Łukasz Szymański 6, Krzysztof Więckowski 1, Igor Zagała, Sergiusz Zagała 1.

Kary: WKS Śląsk Wrocław - 10 min, Viret Zawiercie - 12 min.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×