Klątwa MMTS-u trwa - relacja z meczu NMC Powen Zabrze - MMTS Kwidzyn

W meczu 3. kolejki PGNiG Superligi NMC Powen Zabrze na własnym parkiecie uległo ekipie MMTS-u Kwidzyn 30:34. Zabrzanom tym samym nie udało się przerwać passy porażek z kwidzynianami.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się zdecydowanie źle dla gospodarzy, którzy w 4. minucie po bramce Michał Pereta przegrywali już 0:4. Pierwsze trafienie dla NMC Powen zaliczył chwilę później Łukasz Stodtko. Bramka, skutecznego i pewnego punktu zabrzańskiej ekipy, nie poprawiła jednak sytuacji podopiecznych Bogdana Zajączkowskiego. Dopiero dwa z rzędu celne rzuty Adrian Niedośpiała sprawiły, że walka na parkiecie nabrała rumieńców (4:6). Na dziesięć minut przed końcem sędziowie podyktowali dwa rzuty karne na rzecz gości, oba na bramki zamienił najskuteczniejszy zawodnik meczu, Robert Orzechowski. Dzięki temu ekipa pod wodzą Krzysztofa Kotwickiego znów prowadziła 11:8. Zabrzanie jednak wykazywali dużą determinację oraz konsekwencję i po udanej próbie Witalij Nat tracili do rywali zaledwie jedno oczko. W ostatnich minutach pierwsza skrzypce na parkiecie grał Łukasz Stodtko, raz po raz pokonując bramkarza przyjezdnych. Mimo słabego początku do przerwy NMC Powen Zabrze remisowało z MMTS-em Kwidzyn po 15.

Początek drugiej odsłony meczu to show w wykonaniu Patrykq Kuchczyńskiego. Trzy bramki zdobyte przez skrzydłowego pod rząd dały gospodarzom prowadzenie 18:16. Lokalni szczypiorniści prowadzili po raz pierwszy w sobotnim pojedynku. Szczęście trwało do 37. minuty, kiedy to na 20:20 wyrównał Mateusz Seroka. Gospodarze nie pozwolili gościom z Kwidzyna na dalsze podbijanie wyniku, aż do 47. minuty na parkiecie trwał zażarty bój o każdą piłkę. Kilka błędów po stronie zabrzan miało dla nich katastrofalne konsekwencje. Trzy trafienia kwidzynian sprawiły, że na tablicy widniał wynik 27:24, a na cztery minuty przed końcem już 33:26 na korzyść MMTS-u. Za odrabianie strat wziął się bramkostrzelny duet Stodtko-Kuchczyński. Cztery minuty to jednak było za mało jak na tak dużą stratę i rywala o takiej klasie. NMC Powen Zabrze przegrało 30:34.

NMC Powen Zabrze - MMTS Kwidzyn 30:34 (15:15)

NMC Powen: Kicki, Banisz - Niedośpiał 3, Stodtko 7, Kuchczyński 7, Mokrzki 6, Adamczak 1, Bushkov, Kowalski, Rumniak 2, Kandora 3, Nat 1, Mogielnicki, Garbacz.
Kary: 10 min.

MMTS Kwidzyn: Szczecina, Suchowicz - Pacześny, Klinger 2, Mroczkowski 3, Orzechowski 9, Peret 2, Adamuszek, Sadowski, Rosiak 3, Nogowski 6, Seroka 3, Łangowski 2, Daszek 4, Rombel.
Kary: 10 min.

Sędziowie: Leszczyński Bartosz, Piechota Marcin (Płock)
Widzów: 750

Komentarze (9)
kibic00
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W/g mnie problemem zabrzan jest brak playmakera z prawdziwego zdarzenia.Nat jest typowym skrzydłowym,a Mokrzki musi się jeszcze dużo uczyć,tymczasem pozbyli się Szolca,który mógł grać na tej po Czytaj całość
Gwizd
23.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Malio
23.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogólnie Zabrze strasznie zawodz,i może poza paroma zawodnikami którzy od początku sezonu grają na wysokim poziomie(Niedośpiał,Kuchczyński,Kicki,Buszkow,Kandora,swoje niezłe momenty ma również S Czytaj całość
rafal73
23.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sadze jednak,ze stal prezentuje ciut wyzszy poziom anizeli mmts..ale fakt..nie sadze,ze tam pojdzie raczej jakas zagraniczna liga.. 
avatar
waldzio
23.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie będzie chciał grać w Stali bo nie będzie to dla niego krok do przodu tylko taki sam poziom zespołu jak MMTS. Prawdopodobnie przejdzie do Bundesligi do jakiejś słabszej drużyny.